W kwalifikacjach do inaugurującego Turniej Czterech Skoczni konkursu w Oberstdorfie Kamil Stoch poszybował 127,5 m, co dało mu szóstą lokatę. Tuż przed nim uplasował się Piotr Żyła, a drugie miejsce zajął Dawid Kubacki. Wygrał reprezentant Norwegii - Halvor Egner Granerud, skacząc 133,5 m. Podczas czwartkowych zawodów rywalem Kamila Stocha w parze KO będzie Amerykanin - Erik Belshaw. Nasz skoczek nie powinien mieć więc większych problemów z awansem do serii finałowej, lecz - patrząc na jego dyspozycję - ma także ma szansę na walkę o czołowe pozycje. - Wierzę, że wszystko jest możliwe, ale koncentruję się na zadaniu. To trudne, bo ambicje się przepychają, ale dla mnie najważniejsze jest pozostanie w ramach mentalnych, by się nie przemotywować, tylko robić swoje. To jedyny klucz do tego, by skakać dobrze - przyznał Kamil Stoch w rozmowie z Eurosportem po zakończeniu kwalifikacji. Sprawdź również: Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni. Rozbrajająca deklaracja Piotra Żyły. Fani mogę szykować się na "full gaz"! Skoki narciarskie. Turniej Czterech Skoczni: Oberstdorf. Kamil Stoch w formie nie tylko na skoczni Chwilę wcześniej Kamil Stoch został zagadnięty o to, jakie ma oczekiwania. Gdy to usłyszał, nagle przerwał reporterowi. - Mogę Ci dogryźć? - zapytał. - Mam oczekiwania na dobre pytania - dodał po chwili z uśmiechem na ustach. Oby uśmiechu i dobrego humoru nie zabrakło Kamilowi Stochowi także po czwartkowym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, który rozpocznie się o 16.30. Zobacz także: Skoki narciarskie: Turniej Czterech Skoczni. Dawid Kubacki odpalił "petardę", a to nie koniec! Zaskakujące słowa Polaka