W Raw Air skoczkowie będą walczyć o punkty Pucharu Świata, a także o wysokie nagrody pieniężne. Triumfator otrzyma czek na 60 tysięcy euro. Nagroda za drugie miejsce wynosi 30 tysięcy, a za trzecie 10 tys. Zawodników czeka jednak wyczerpująca rywalizacja na obiektach w Oslo, Lillehammer, Trondheim i mamucie w Vikersund, gdzie odbędą się cztery konkursy indywidualne i dwa drużynowe. Noty uzyskane przez zawodników we wszystkich sześciu konkursach, a także z kwalifikacji będą zaliczane do Raw Air. Ulgowo nie zostaną potraktowani nawet zawodnicy z czołowej "10" klasyfikacji generalnej PŚ. Kto chce walczyć o końcowy triumf, nie może sobie pozwolić na chwilę wytchnienia."Przede wszystkim nastawiam się na dobrą pracę, na oddawanie dobrych skoków i odpoczywanie wtedy, kiedy się da. Trzeba wykorzystać każdą wolną chwilę na regenerację, skupić się na sobie i czerpaniu radości z tego co robię" - podkreślił Kamil Stoch, który jest liderem PŚ. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi ma jedna tylko 60 punktów przewagi na Austriakiem Stefanem Kraftem. Nie bez szans na Kryształową Kule jest także trzeci Norweg Daniel-Andre Tande."Decyzje będziemy podejmować na bieżąco. W tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć, czy będę startował we wszystkich sesjach, czy część odpuszczę - zaznaczył Stoch.Do Norwegii poleciał siedmiu reprezentantów Polski: Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, którzy w ostatnią sobotę wywalczyli drużynowe złoto MŚ w Lahti, a także Jan Ziobro, Stefan Hula i Klemens Murańka. RK