- To była naprawdę cenna pomoc. Będę musiał Kamilowi podziękować za to - mówił Kubacki, który dzięki gestowi Stocha zyskał kilka cennych minut przed drugą serią. Turniej Czterech Skoczni. Dawid Kubacki zyskał czas dzięki Kamilowi Stochowi Winda dla skoczków na Bergisel nie jeździ zbyt szybko. Gdyby nie pomoc Stocha, to Kubacki, który prowadził po pierwszej serii, dotarłby na górę skoczni przynajmniej pięć minut później. - Dzięki temu mogłem się w spokoju przebrać i się wysikać. Mogłem zatem bez pośpiechu przygotować się do drugiego skoku. Jak widać, u nas każda minuta jest cenna - przyznał Kubacki. Kiedy zapytaliśmy Stocha, jak doszło do tego, udało mu się zatrzymać windę, odpowiedział: - To była normalna sytuacja. Dobrze wiedziałem, że Dawid idzie za mną. Mam też świadomość, że ten czas był mu potrzebny. Z Innsbrucka - Tomasz Kalemba, Interia Sport