Transmisje przeprowadzą TVP i Eurosport. Po nieudanym występie na normalnej skoczni w Falun (17. miejsce) Stoch szybko się pozbierał i już w poniedziałek wygrał dwa z trzech treningów na dużym obiekcie. Trener Łukasz Kruczek już wtedy zdecydował, że Stoch nie będzie skakał w środowych kwalifikacjach, gdyż awans miał z urzędu. Środowe problemy z wiatrem na skoczni ominęły naszego dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi. "Seria próbna odwołana... Tak czy siak ja mam dziś wolne od skoków i kwalifikacje obejrzę w TV. Zalecenia to relaks i dowolność w organizacji czasu wolnego. A jutro odpalam guzik z napisem TURBO" - napisał wczoraj Stoch na Facebooku. Oprócz Stocha w zawodach udział wezmą jeszcze czterej podopieczni trenera Łukasza Kruczka: Piotr Żyła, Klemens Murańka, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł. W Val di Fiemme na dużej skoczni oprócz Stocha medale zdobyli też: Słoweniec Peter Prevc i Norweg Anders Jacobsen. O 13.30 rozpocznie się rywalizacja sztafet 4x5 km. Polki pobiegną w składzie Kornelia Kubińska, Justyna Kowalczyk, Ewelina Marcisz i Sylwia Jaśkowiec. "Biało-czerwone" zapowiadają walkę do upadłego, a po brązowym medalu w sprincie drużynowym wszystko jest możliwe. Tytułu bronią Norweżki, które dwa lata temu wyprzedziły Szwedki i Rosjanki. Program MŚ - 26 lutego, czwartek: kombinacja norweska (skoki HS 134 godzina 10.00, bieg na 10 km o 15.15) bieg sztafetowy kobiet 4x5 km (13.30) skoki mężczyzn na obiekcie HS 134 (17.00)