Przypomnijmy: w piątek czeski szkoleniowiec przekazał, że jego umowa z PZN nie zostanie przedłużona. Dzień później, po "drużynówce" Żyła, Stoch i Kubacki w swoich wypowiedział otwarcie przyznali, że mają spore zastrzeżenia do postawy włodarzy. Lider kadry zadeklarował, że zamierza walczyć o to, by "Dodo" z nią pozostał. PŚ w Planicy. Wymowny gest skoczków Doleżal słowami podopiecznych był wyraźnie poruszony i przed kamerą "Eurosportu" z trudem ukrywał łzy. Skoczkowie zdecydowali się jednak na jeszcze jeden, zupełnie inny gest pod adresem trenera. Dziennikarz "Skijumping.pl", Dominik Formela opublikował w sieci zdjęcie zawodników ze szkoleniowcem dodając, że to właśnie kadrowicze o takie poprosili. Wpis w serwisie Twitter, do którego dołączono zdjęcie cieszy się w sieci wielką popularnością. Polubiło go ponad 2000 użytkowników. Co dalej ze szkoleniowcem? Sytuacja wydaje się mocno patowa. Według doniesień "Sport.pl" <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-poruszenie-w-pzn-pozegnanie-dolezala-rozpetalo-burze-podjeto,nId,5919062">władze PZN we wtorek planują spotkanie</a>, które być może pozwoli rozwiać choć część wątpliwości.