Nad Adriatykiem przez tydzień trenowało jedenastu zawodników. Tym razem nie było zajęć na skoczni, ćwiczono na hali, siłowni, grając w unihokeja, siatkówkę, piłkę nożną, na korcie. Na zakończenie pobytu wszyscy wzięli udział w kajakowej wyprawie wzdłuż morskiego wybrzeża. - Zgrupowanie nie wyglądało tak samo jak te, podczas których skaczemy na nartach. Były treningi, ale pomiędzy nimi mieliśmy czas na odpoczynek. Czas wolny wykorzystywaliśmy też na zwiedzanie miasta. Plażować się nie dało, bo nie było ku temu odpowiednich warunków. W Dubrowniku może nie było przepięknej pogody, ale też nie było źle. Temperatura była dobra do treningu, nie za gorąco i nie za zimno - powiedział po powrocie do kraju, cytowany na stronie PZN, mistrz świata Kamil Stoch. Skoczkowie już po raz trzeci jeden z etapów przygotowań spędzili w ciepłych krajach. Dwa lata temu byli na Cyprze, rok temu w Turcji. - To był bardzo dobry pomysł. Odpoczęliśmy psychicznie, fizycznie bowiem cały czas jesteśmy w bardzo mocnym treningu - dodał Stoch. W niedzielę 20 października kadra prowadzona przez trenera Łukasza Kruczka wyjeżdża do niemieckiego Oberstdorfu, gdzie przewidziane są pierwsze w sezonie zajęcia na skoczni z rozbiegiem lodowym. Pierwszy konkurs Pucharu Świata w sezonie 2013/14 zaplanowano na 23 listopada w niemieckim Klingenthal.