Kacper Tomasiak czarował w Klingenthal. Piotr Żyła podpatrywał, piękne słowa Kamila Stocha o 18-latku
Trwały kwalifikacje do konkursu kobiet w Klingenthal, kiedy spiker zawodów przy okazji skoku Nicole Konderli-Juroszek wspomniał o Kacprze Tomasiaku, zapowiadając go jako wielki talent z Polski, którego kibice zobaczą w piątek na skoczni. To pokazuje, że nie tylko w naszym kraju z zainteresowaniem czekało się na to, co 18-latek pokaże w gronie najlepszych skoczków świata. I śmiało można powiedzieć, że triumfator Letniego Pucharu Kontynentalnego spisał się bardzo dobrze. W trzech skokach - w tym dwóch treningowych i kwalifikacjach - trzy razy był w "10".

W skrócie
- Kacper Tomasiak zadebiutował w zawodach Letniego Grand Prix w Klingenthal i imponował formą, trzykrotnie plasując się w pierwszej dziesiątce.
- Doświadczeni skoczkowie, jak Piotr Żyła i Kamil Stoch, wyrażali uznanie dla młodego talentu, podkreślając jego stabilne i odważne skoki.
- Sukces Tomasiaka, energicznie komentowany przez spikera i trenera kadry, daje nadzieję na przyszłość polskich skoków narciarskich.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Takich skoczków, jak Kacper Tomasiak polskie skoki potrzebują, jak tlenu. Nasze złote pokolenie powoli zbliża się do brzegu sportowej kariery, a ktoś w końcu musi ich zastąpić, by ta dyscyplina znowu nie przeżywała takiego kryzysu, jak przed laty.
I nasi weterani też to podkreślają, że przypływ świeżej krwi do kadry, był jak najbardziej potrzebny. Wszyscy życzą Tomasiakowi, jak najlepiej, choć ten staje się też ich rywalem w walce o zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo.
Spiker piał z zachwytu nad Kacprem Tomasiakiem. 18-latkowi nogi nie drżały
Sam skoczek LKS Klimczok Bystra na skoczni w Klingenthal, na której skakał przed tygodniem w Letnim Pucharze Kontynentalnym, robił to, co do niego należy. Nie było stresu związanego z tym, że debiutuje w takiej stawce. Skakał po prostu swoje i to w naprawdę dobrym stylu. W każdej z serii treningowych był w "10". W pierwszej odpalił "bombę", bo skoczył 142 m. W kwalifikacjach był dziewiąty (132,5 m) i był najlepszym z naszych zawodników.
"Gigantyczny talent z Polski jest najlepszym z Polaków w kwalifikacjach i to w debiucie w Letnim Grand Prix" - piał z zachwytu spiker na skoczni w Klingenthal, podkreślając wyjątkowość chwili.
Było naprawdę bardzo dobrze, ale mogło być jeszcze lepiej. Jeszcze mam trochę do poprawy w tych skokach. Najważniejsze, że moje skoki są ustabilizowane na wysokim poziomie, więc mogę być zadowolony. Tremy nie było. Nogi mi nie drżały. Nie czułem wielkiej różnicy w porównaniu do innych zawodów
Najbardziej stresującym momentem dla niego - jak sam przyznał - była wizyta u kontrolera sprzętu, bo ona zawsze wiąże się z większymi emocjami. Tomasiak jednak mówił, że miał dobrze przygotowany sprzęt i był spokojny.
18-latek przyznał, że nie było kadrowego chrztu, a Piotr Żyła dodał, że to już nie te czasy.
- W przeszłości różnie bywało w takich sytuacjach. Raz wróciłem z dziurą w ręce. I skończmy na tym - śmiał się Dawid Kubacki.
Piotr Żyła już podpatrzył coś u Tomasiaka. Kamil Stoch: inspiruje i wyznacza standard
Najbardziej doświadczeni zawodnicy w kadrze byli pod wrażeniem postawy Tomasiaka.
- Od razu młodziej się przy nim czujemy, a do tego dobrze skacze. Ktoś musi ciągnąć ten poziom, bo nam nie do końca poszło, a Kacper skakał stabilnie i był wysoko w klasyfikacji. Ma duży potencjał, co zresztą już pokazał tego lata, a myślę, że przed nim jeszcze wiele dobrych konkursów. Już nawet podpatrzyłem, co chciałbym robić, jak on. Fajnie płasko trzyma narty w powietrzu i go wlecze na dół, a ja kantuję nartami - mówił Żyła.
- Musiał zrobić wszystko dobrze, bo mu leciało. Zasłużył na ten debiut w Letnim Grand Prix. Bardzo się cieszę, że zaczynają się pojawiać młodzi zawodnicy i dobrze sobie radzą. Na pewno jego obecność w kadrze podziała na nas mobilizująco - dodał Kubacki.
Kamil Stoch przyznał, że Tomasiak ma w sobie duży luz.
I dlatego skacze ładnie i daleko. Inspiruje. Nie znam go na tule dobrze, by go oceniać, ale jest na naprawdę dobrej drodze, żeby wszystko mu się układało. Zresztą już się układa. Życzę mu z całego serca, żeby skakał coraz lepiej, coraz ładniej i coraz dalej. Jest śmiały. Nie widać po nim blokady. Taka świadomość, że mamy zaplecze, naprawdę wiele daje w kadrze. On też - jak widać - wyznacza teraz pewien standard. Poziom, do którego chcemy dążyć, bo nie chcę, żeby mnie młody odskakiwał
Maciej Maciusiak, trener kadry, nie ukrywał, że jedynym pozytywem kwalifikacji do sobotniego konkursu LGP (25, października, godz. 16.05) był właśnie Tomasiak.
- Potrzebujemy takich zawodników, jak Kacper. Przyjechał i potwierdził to, co mówiło się już od dawna, że jest dużym talentem. Takich zawodników mamy jeszcze więcej, ale na nich jeszcze trzeba poczekać. Na Kacpra poczekaliśmy i teraz skacze w najwyższej lidze - zakończyła Maciusiak.
Z Klingenthal - Tomasz Kalemba, Interia Sport
Zobacz również:













