Kamil Stoch zakończył sezon 2023/24 na 26. miejscu w łącznej klasyfikacji Pucharu Świata. Podopiecznemu Thomasa Thurnbichlera nie udało się przez kilka miesięcy zameldować w "TOP10". Najlepiej trzykrotny mistrz olimpijski spisał się w Innsbrucku, Oberstdorfie i Planicy. Tam uplasował się na 11. pozycji. Po ostatnich zmaganiach w Słowenii 36-letni sportowiec przyznał bez ogródek, że był już zmęczony sezonem i ostatkiem sił zdołał wykrzesać z siebie energię na niedzielny konkurs lotów w Planicy. "Po takim sezonie najpierw muszę odpocząć. To jest wszystko, o czym w tym momencie marzę. Jestem wykończony pod każdym możliwym względem: fizycznie i psychicznie, totalnie wyzuty z energii. Jedyne, o czym marzę, to żeby jutro nie musieć myśleć, że znowu kolejnego dnia mam trening, że muszę być w 100 proc. gotowy, że muszę coś zrobić idealnie. Marzę o tym, żeby bardzo długo odpoczywać" - oznajmił nasz mistrz w rozmowie z Eurosportem. Totalna zapaść i prognoza nagłej zagłady. Dramatyczny komunikat ścina z nóg Tak Kamil Stoch "ładuje baterie" po sezonie. Kibice komentują Podopieczny Thurnbichlera, choć mierzył się z kryzysem w minionym sezonie, nie zamierza składać broni i liczy na poprawę sytuacji. Jak doniósł Sport.pl, z trudnej sytuacji 36-latkowi miałby pomóc wyjść były trener reprezentacji Polski - Michal Doleżal, który rozwiązał ostatnio umowę z niemiecką federacją i przestał pełnić funkcję asystenta Stefana Horngachera. Na razie utytułowany sportowiec nie zaprząta sobie głowy tą sprawą. Pochwalił się w mediach społecznościowych, jak spędza wolny czas. Zawodnik wybrał się na... narty. Zamieściła na swoim Instagramie zdjęcie z zimowego Kasprowego Wierchu. Na reakcję kibiców nie trzeba było długo czekać. "Jeszcze nie minął dobrze miesiąc od zakończenia sezonu, a Pan już z powrotem z nartami na nogach", "Najważniejsze że pojawił się uśmiech", "Spotkać pana Stocha na stoku - bezcenne", "Jakiś inny ten kombinezon, niż zwykle", "Kiedy wyszedłeś z biura i sam nie wiesz, czy jesteś dalej w pracy, czy na urlopie", "Zmiana dyscypliny?" - czytamy w komentarzach pod wpisem skoczka. Żyła w końcu przerywa milczenie po sezonie i od razu burza. Zobaczyli zdjęcie i wypominają mu jedno