Jasna deklaracja Piotra Żyły. Nie wahał się ani chwili ws. Kubackiego. "Jeden ciągnie drugiego"
Piotr Żyła zaledwie przed kilkoma tygodniami zakończył swoje zmagania w Pucharze Świata, ale... już zdążył ponownie przystąpić do treningów i myśli o kolejnych czekających go wyzwaniach. W jednym z ostatnich wywiadów nasz reprezentant powrócił przy tym do niełatwej sytuacji, jaka niedawno dotknęła rodzinę Kubackich. "Jeden zawsze ciągnie drugiego" - mówił m.in. "Wewiór" w kontekście wzajemnego wsparcia wśród zawodników.

Za nami wyjątkowo długi sezon w skokach narciarskich, który rozpoczął się od zawodów w Wiśle na samym początku listopada, a zakończył się tradycyjnie w Planicy w... początkach kwietnia. W zmaganiach na finiszu kampanii 2022/2023 zabrakło jednak Dawida Kubackiego - a powód takiej sytuacji był wprost dramatyczny.
Żona sportowca, Marta, trafiła bowiem do szpitala z powodu problemów kardiologicznych i w pewnym momencie walczyła wręcz o życie. Na szczęście, ku ogromnej radości i uldze całego środowiska związanego ze skokami, 33-latka zdołała wyjść z krytycznej sytuacji. Jakiś czas temu mogła wrócić do rodzinnego domu, o czym poinformował jej mąż w mediach społecznościowych.
Piotr Żyła o "opiece" nad Kubackim: Jako drużyna po prostu się wspieramy
Reakcja "rodziny skoków narciarskich" na niedawną sytuację Kubackich była jednym z tematów rozmowy dziennikarza Radia Zet, Mateusza Ligęzy, z Piotrem Żyłą. Popularny "Wewiór" nie krył przy tym, że stosunki pomiędzy skoczkami są dosyć specyficzne - w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
"W skokach nie ma aż takiej rywalizacji między zawodnikami. Każdy walczy sam ze sobą, by po prostu polecieć jak najdalej. Wszyscy się bardzo szanujemy" - oświadczył, chwaląc jednocześnie gest Anże Laniszka, który w ostatni dzień sezonu zabrał ze sobą na podium... kartonową podobiznę Dawida Kubackiego.
Żyła został również zagadnięty o kwestię otoczenia jego kolegi swoistą opieką w najbliższym czasie. "Po prostu jako drużyna się wspieramy. Jeden zawsze ciągnie drugiego" - skwitował. Nie pozostaje więc nic więcej, jak trzymać kciuki za Kubackiego, Żyłę, Stocha i resztę "Biało-Czerwonych". Przed nimi kolejne wymagające wyzwania.

Puchar Świata 2023/2024. W Polsce zobaczymy pięć konkursów z rzędu!
Zimowa kampania na światowych skoczniach rozpocznie się tym razem w końcówce listopada od zawodów w fińskiej Ruce, zakończy zaś ponownie w słoweńskiej Planicy dokładnie 24 marca 2024 roku. Polscy fani powinni jednak zwrócić uwagę na coś innego...
Otóż w styczniu czekać ich będzie wielkie święto - aż pięć konkursów z rzędu odbędzie się w naszym kraju. Najpierw, tuż po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni, sportowcy przeniosą się do Wisły na obiekt HS 134 (13-14 stycznia), a potem pokażą swoje umiejętności w Szczyrku (HS 104, 17 stycznia) i w Zakopanem (HS 140, 20-21 stycznia). Emocji więc z pewnością wówczas nie braknie.













