Maciej Jermakow: Możemy powiedzieć, że gwiazda jest tylko jedna. To wielkie zaskoczenie. Dla was chyba też?Jan Ziobro: Nie. Tutaj wszyscy mówią o zaskoczeniu, ale to nie jest zaskoczenie. Krzysiek skacze naprawdę dobrze. Nie ma mowy o żadnym zaskoczeniu. Każdy z nas mógł wygrać i też nie byłoby zaskoczenia. Gratuluję Biegunowi i bardzo się cieszę. Mamy lidera!Ty ze swojego skoku i z wyniku też możesz być bardzo zadowolony. - Tak. Skok był jak najbardziej dobry. Nie można było się do niczego przyczepić. Trener Łukasz Kruczek też powiedział: "Brawo, dobry skok". Dziewiąte miejsce jest dobre. Dobrze wystartowaliśmy i czekamy na dalsze konkursy.Szkoda trochę tego zamieszania. Rozmawialiście o tym, co tam działo się na górze? Bardal i Schlierenzauer zeszli na dół. Czy w ogóle konkurs w takich warunkach powinien się odbywać? Jak ty do tego podchodzisz?- Troszkę zamieszania było. Wydaje mi się, że stało się tak, bo tam jakieś protesty były na górze. To była decyzja Bardala i Schlierenzauera, że zjechali na dół, a nie było decyzji, że jest koniec pierwszej serii. To był tylko ich wybór. Jeśli ja bym tak postąpił, to liczyłbym się z tym, że po prostu będę zdyskwalifikowany. Jak będziecie świętować to zwycięstwo?- Nie wiem. Zobaczymy. Wyjeżdżamy do domu. Zobaczymy, co wyjdzie po drodze. A najbliższe dni przed Kuusamo jak będą wyglądały? - Zbyt wiele ich nie ma, bo w środę wyjeżdżamy do Kuusamo. Dwa dni w domu i jakiś czas na odpoczynek, a potem samolot i walczymy. Rozmawiał Maciej Jermakow Więcej na rmf24.pl