Kamil Stoch jest piąty, Maciej Kot dziesiąty, a Klemens Murańka - 25. po dwóch seriach MŚ. Prowadzi Niemiec Severin Freund, który wyprzedza Norwega Andersa Bardala i Słoweńca Petera Prevca. Dokończenie zawodów dziś od godziny 16. W pierwszych dwóch seriach Ziobro zanotował odległości: 175,5 m i 166,5 m i z 312,4 pkt zajmuje 27. miejsce w stawce. - Jak można być zadowolonym ze skoku na odległość 175 metrów? W drugiej serii nawet nie wiem, ile skoczyłem, bo to jest tragedia. Jak można tak skakać i być zadowolonym? - powiedział zdenerwowany Ziobro w rozmowie ze skijumping.pl. Jak dodał, "tak to nie może wyglądać, żeby skakać po 160 metrów i zajmować miejsca na końcu tabeli". W piątkowej rywalizacji życia skoczkom nie ułatwiał silny wiatr w plecy. Ziobro jest jednak daleki od zrzucania winy na pogodę. - Całe życie się nie można wymawiać na warunki. Trzeba skakać i tyle - podsumował ambitny zawodnik.