Stefan Horngacher w latach 2016-19 był trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Nasi zawodnicy pod jego wodzą święcili niemałe sukcesy. Kamil Stoch wygrywał w igrzyskach olimpijskich oraz klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zaś Dawid Kubacki został mistrzem świata. W 2019 roku austriacki szkoleniowiec zdecydował przenieść się do Niemiec, choć na razie jego przygoda z tamtejszą kadrą nie przebiega równie udanie, co w poprzedniej pracy. Głośna burza w Polsce. Cios w serce Horngachera Stefan Horngacher: Nie mogłem zostać w Polsce na całe życie W rozmowie ze Sport.pl Horngacher raz jeszcze wrócił do rozstania z naszym krajem. - Miałem wiele ofert, ale odrzucałem je, bo żadna mnie aż tak nie zainteresowała. Nie tak jak ta z Polski. Jednocześnie nie mogłem tu zostać na całe moje życie. Dlatego, gdy z Niemiec odszedł Werner Schuster, skorzystałem z okazji i oferty związku. Omawiałem to też z rodziną. Może to nie był idealny moment, bo można było zostać jeszcze rok, czy dwa dłużej w Polsce... - powiedział Horngacher. Horngacher przyznał też, że pracując w Polsce, z dala od rodziny, było mu trudno. - Przejście do Niemiec było dla mnie szansą. W Polsce żyło mi się ciężko, nawet bardzo ciężko. To był miły czas, świetni ludzie, dużo sukcesów i znakomici zawodnicy, ale... - zawiesił głos austriacki szkoleniowiec.