Skoczkowie po Turnieju Czterech Skoczni mieli nieco więcej czasu, aby odpocząć przed kolejnymi zawodami i potrenować w spokoju. Po niespełna dwóch tygodniach wrócą jednak do rywalizacji w miejscu, które zawsze cieszy się dużą popularnością i kibiców i skoczków. Mowa rzecz jasna o Wielkiej Krokwi w Zakopanem, gdzie ponownie powinni dopisać fani. Na trybunach pojawi się kilkanaście tysięcy osób, aby podziwiać przede wszystkim biało-czerwonych. Wiadomo, że w Zakopanem zobaczymy Pawła Wąska, Dawida Kubackiego, Aleksandra Zniszczoła, Jakuba Wolnego oraz Kamila Stocha. Losy ostatniego z wymienionych ważyły się najdłużej. Thomas Thurnbichler do początku trwającego tygodnia zastanawiał się, czy na zawody na Wielkiej Krokwi powołać trzykrotnego mistrza olimpijskiego, czy Piotra Żyłę. Wybór padł na skoczka, który lepiej zaprezentował się na mistrzostwach Polski. Horngacher powołał kadrę na PŚ w Zakopanem. Są niespodzianki Kadra reprezentacji Polski znana jest już więc od kilku dni i podobnie było w przypadku innych zespołów. Wyjątkiem była reprezentacja Niemiec. Stefan Horngacher do ostatniej chwili ukrywał i decydował, kto pojawi się w Zakopanem. W zasadzie pewne było, że na Wielkiej Krokwi wystąpi lider niemieckiej drużyny, a więc Pius Paschke. Czołowy zawodnik ostatnio radzi sobie gorzej, ale wciąż plasuje się wśród najlepszych skoczków. Adam Małysz zapowiada przed Zakopanem. Padły znamienne słowa ws. Kamila Stocha Oprócz byłego lidera klasyfikacji generalnej zobaczymy Andreasa Wellingera, Karla Geigera, Phillipa Raimunda, Adriana Tittela oraz Felixa Hoffmanna. Na liście powołanych na próżno szukać dwóch znanych nazwisk reprezentacji Niemiec. Markus Eisenbichler i Stephan Leyhe nie pojawią się na Wielkiej Krokwi, a powodem takiej decyzji Horngachera jest zdecydowanie słabsza forma obu wymienionych zawodników. Eisenbichler, indywidualny mistrz świata z 2019 roku, nie był powołany już na Turniej Czterech Skoczni, co odbiło się szerokim echem. Leyhe w niemiecko-austriackiej imprezie startował, ale jedynie w części konkursów. "Cieszymy się na zawody w Zakopanem. Na to, że kibice pojawią się w dużej liczbie. Mam nadzieję, że i warunki dopiszą. Obecnie wszyscy zawodnicy są zdrowi, a co najważniejsze zmotywowani" - powiedział austriacki szkoleniowiec cytowany przez skispringen.com.