Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertile szuka sposobów na odświeżenie rywalizacji w skokach narciarskich, by ruszyć z dyscpyliną na nowe rynki i tym samym nieco bardziej ją spopularyzować. Jednym z takich pomysłów jest rywalizacja duetów, która była testowana w trakcie Letniego Grand Prix, a w 2023 roku zadebiutowała oficjalnie w ramach zimowych zawodów światowego cyklu. PŚ w skokach. Granerud ocenił rywalizację duetów Rywalizacja duetów przede wszystkim ma być sprawna i cały czas trzymająca w napięciu. Zespoły rywalizują w trzech seriach, po każdej odpada kilka najsłabszych(po pierwszej zostaje 12 drużyn, po drugiej 8). W tym sezonie jak na razie taki format mogliśmy oglądać w czasie dwóch weekendów Pucharu Świata - w Lake Placid i Rasnovie. W Stanach Zjednoczonych, w pierwszym w historii konkursie duetów, zwyciężyli Dawid Kubacki i Piotr Żyła, z kolei tydzień później w Rumunii rywalizację zdominowali Niemcy, a najlepszy okazał się zespół złożony z Andreasa Wellingera i Karla Geigera. Kacper Juroszek i Tomasz Pilch zajęli w tym konkursie piąte miejsce. Swoją opinię na temat rywalizacji duetów wyraził także Halvor Egner Granerud, który zmierza po zdobycie Kryształowej Kuli. - To świetna zabawa - napisał w swoich mediach społecznościowych. Nowy format został przez środowisko przyjęty dosyć ciepło, zarówno jeśli mówimy o zawodnikach, jak i o kibicach. Taka formuła pozwala też na podjęcie rywalizacji reprezentantom krajów, gdzie brakuje czterech skoczków na równym, wysokim poziomie. Nie mają więc oni szans w "klasycznym" konkursie drużynowym, ale sytuacja zmienia się w przypadku duetów. Już od wtorku 21 lutego ruszają mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. W skokach narciarskich Polskę reprezentować będzie na nich piątka zawodników: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł