Ostatnie tygodnie są bardzo udane dla słoweńskich skoków. Chociaż Peter Prevc ogłosił zakończenie kariery po tym sezonie, jego forma wręcz eksplodowała. Ten doświadczony zawodnik w minionym tygodniu ponownie stanął na podium konkursu Pucharu Świata i zapowiada się, że w kończących sezon zmaganiach w Planicy również może powalczyć o czołowe lokaty. Gdyby tak zakończył sezon zwycięstwem, może zmieniłby decyzję o zakończeniu kariery? To bardzo ucieszyłoby wszystkich fanów skoków narciarskich. W Słowenii fani mają jednak jeszcze inne powody do radości. Na Raw Air ponownie zobaczymy na skoczni Anże Laniska, którego poważna kontuzja wykluczyła z konkursów na kilka miesięcy. Wielki powrót gwiazdora. Znów wystąpi w PŚ Sezon Pucharu Świata coraz mocniej zbliża się do końca, ale przed skoczkami jeszcze między innymi prestiżowy cykl Raw Air. W Norwegii najlepsi zawodnicy świata rywalizować będą w Oslo, Trondheim i Vikersund. Słowenia rozpocznie cykl Raw Air z pięcioma zawodnikami w składzie. Do składu wraca Lanišek, który na treningu w Planicy doznał kontuzji kolana i tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata w lotach musiał udać się na przymusowy odpoczynek. Po miesiącu wraca do karawany Pucharu Świata, w której aż do nieprzyjemnego momentu był najlepszym słoweńskim skoczkiem. Lanisek dodawał, że chciał skakać już podczas Pucharu Świata w Lahti. Wtedy jednak nie dostał jeszcze zielonego światła z kadry. Teraz decyzja jest już pozytywna i znów zobaczymy go na skoczni. Wymagające starty przed skoczkami Oprócz Prevca i Laniska w kadrze Słowenii znalazł się również Timi Zajc, którego forma w tym sezonie mocno faluje. W cyklu Raw Air ten zawodnik liczy, że po odpoczynku zdoła wrócić do formy i w końcówce sezonu znów powalczy o czołowe lokaty. "Odbyłem dwie sesje treningowe, resztę czasu spędziłem w domu. Odpocząłem, zobaczymy ile mi to dało. Postaram się dobrze wystartować" - mówił na konferencji prasowej przed wylotem do Norwegii. Cykl Raw Air rozpocznie się w piątek 8 marca prologiem w Oslo, zakończy się trzyseryjnym konkursem indywidualnym na mamuciej skoczni w Vikersund. Zwycięzca klasyfikacji generalnej zgarnie 40 tysięcy euro, drugi zawodnik 13 tysięcy, a trzeci - sześć tysięcy.