Reprezentacja Norwegii, podobnie jak Polska, ma w tym sezonie spore problemy, choć kłopoty Norwegów przy naszych, są zupełnie niczym. Przed startem obecnego sezonu obie ekipy trenowały ze sobą i z obozu Norwegów płynęły głosy, że są doskonale przygotowani do walki o najwyższe cele, bo na przedsezonowych treningach lepiej mieli się prezentować właśnie podopieczni Alexandra Stoeckla. Wówczas faktycznie mogło wydawać się, że to naprawdę bardzo dobry znak. Nawet Tajner już "nie wytrzymał". Wprost o dalszej karierze polskiego trio W końcu w poprzednich sezonach Biało-Czerwoni byli jedną z najlepszych reprezentacji na świecie. Niestety jednak obecny sezon zweryfikował, że zarówno nasza kadra, jak i Norwegowie są bardzo daleko od jakiegokolwiek drużynowego poziomu, do którego nas przez lata przyzwyczaili. Na pewno jednak w zdecydowanie lepszym nastroju mają prawo być Norwegowie, którzy w swoich szeregach posiadają choćby Mariusa Lindvika, który zajmuje w klasyfikacji Pucharu Świata szóste miejsce, a za plecami czołówki czai się Johann Andre Forfang. Daniel-Andre Tande poza kadrą. To koniec Raw Air? W fatalnej sytuacji znajduje się jednak Daniel-Andre Tande. Mistrz świata w lotach z 2018 roku jest w tym sezonie bardzo daleko od czołówki. Obecnie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata plasuje się na 35. miejscu z dorobkiem ledwie 90 punktów. Norweg jest wyraźnie gorszy od całej naszej najlepszej czwórki złożonej z: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i Aleksandra Zniszczoła. Drużynowy mistrz olimpijski z Pjongczang dostał szansę na poprawę swojej sytuacji podczas konkursów w Oslo. Koszmar Zniszczoła trwa. Oslo jest dla niego przekleństwem Skoczek został nominowany do kadry Norwegii, która miała skakać w piątek, a później w sobotę. O ile udało mu się przejść kwalifikacje do piątkowych zawodów, o tyle w sobotę poszło mu zdecydowanie gorzej. Tande bowiem nie zrobił jakiegoś wielkiego wyniku w tym konkursie. Po pierwszej serii zajmował 22. miejsce, ale w drugiej próbie osiągnął ledwie 106,5 metra i drastycznie spadł w klasyfikacji zawodów. Ostatecznie zakończył je dopiero na 29. lokacie. Mogłoby się wydawać, że dzięki zdobyciu dwóch punktów Tande dostanie szanse w kolejnych konkursach. Wielokrotny medalista różnych imprez nie znalazł się jednak w kadrze Norwegii na niedzielne zawody w Oslo. Relacje tekstowe na żywo z tych zmagań na Sport.Interia.pl.