Kim jest Eva Pinkelnig? Drogę na szczyt rozpoczęła bardzo późno Eva Pinkelnig jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych zawodniczek w Pucharze Świata w skokach narciarskich. To wszystko za sprawą nie tylko świetnych wyników osiąganych na skoczniach, ale przede wszystkim ze względu na jej niesamowitą historię. Już sam fakt, że Austriaczka rozpoczęła treningi skoków narciarskich w wieku 24 lat, wydaje się niewiarygodny. Rzuciła pracę pedagoga i poświęciła się tej dyscyplinie sportowej. W 2014 r. zadebiutowała w zawodach na arenie międzynarodowej, a pięć lat później wywalczyła dwa srebrne medale mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Jeden w konkursie drużynowym, a drugi w mikście. Sezon 2019/2020 był do tej pory jej najlepszym w karierze. Wygrała w nim trzy konkursy Pucharu Świata i zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Alzheimer i pęknięta śledziona. Koszmarne upadki mogły zakończyć jej karierę W grudniu 2016 roku Eva Pinkelnig doznała dwóch dramatycznie wyglądających upadków. Wtedy to pojawiły się u niej poważne problemy neurologiczne. Skoczkini miała luki w pamięci i nie potrafiła się skoncentrować. Pojawiły się też znaczne zaburzenia widzenia. Według lekarzy Pinkelnig zdradzała oznaki choroby Alzheimera. — Nie pamiętam niczego z tamtych czasów. Lekarze powiedzieli mi, że są oznaki choroby Alzheimera. Mój mózg ma struktury, których ktoś w moim wieku nie powinien mieć - opowiadała po latach Pinkelnig. Wszyscy byli przekonani, że Pinkelnig nie wróci już na skocznię. Powrót do pełni sił był sporym wyzwaniem, któremu Pinkelnig jednak sprostała. Udowodniła, że niemożliwe nie istnieje, choć ryzyko, które podejmowała decydując się na powrót do skakania, było ogromne. Kolejny rozdział niesamowitej historii Evy Pinkelnig to koszmarny wypadek w Seefeld w 2020 roku. Lekarze stwierdzili uszkodzenie śledziony. Konieczna była operacja, a następnie rehabilitacja. - Straciłam wtedy ponad litr krwi, który wypłynął z mojego brzucha. Wszystko przez pękniętą śledzionę. Wiele osób wykrwawiło się na śmierć i umarło z tego powodu. Szczęściem w tej sytuacji było to, że niedaleko był Innsbruck, gdzie znajduje się jeden z najlepszych szpitali, w których można przejść operację. To było szczęście w nieszczęściu. Trafiłam na niesamowitych lekarzy, którzy wykonali nieprawdopodobną pracę - wspomina Pinkelnig. Eva Pinkelnig liderką Pucharu Świata Kariera sportowa Evy Pinkelnig nie była usłana różami, dlatego zawodniczka tym bardziej docenia to, co już osiągnęła. Ten sezon rozpoczęła od zwycięstwa i trzeciego miejsca w konkursach w Wiśle-Malince. Austriaczka wyjechała z Polski z żółtą koszulką liderki. - Nigdy nie myślałam, że kiedyś będę liderką klasyfikacji generalnej - powiedziała Pinkelnig, której historia jest jedną z najbardziej inspirujących i niesamowitych w dziejach skoków narciarskich.