26-letnia skoczkini z Finlandii w pierwszej serii uzyskała 128,5 metra. Niestety, na odjeździe zaliczyła bardzo groźnie wyglądający upadek, po którym nie była w stanie podnieśc się z zeskoku. Błyskawicznie pojawiły się przy niej służby medyczne, rozstawiono też parawan, oddzielający ją od widowni. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-chwile-grozy-w-willingen-bolesny-upadek-w-konkursie-potrzebn,nId,6579003">Ostatecznie Rautionaho zniesiono na noszach.</a> Została przewieziona do szpitala. Upadek Jenny Rautionaho. Jest komunikat federacji W niedzielny wieczór fińska federacja opublikowała komunikat na temat stanu zdrowia zawodniczki. Na szczęście, zawiera on wyłącznie dobre wiadomości. - Według aktualnych informacji stan Rautionaho jest dobry. Na wszelki wypadek zostaje na noc w szpitalu na obserwacji - czytamy. Co ciekawe, mimo upadku reprezentantka Finlandii została sklasyfikowana w konkursie na 29. miejscu. Mimo, że nie skakała w finale miała łączną notę wyższą, niż Natalie Eliers z Kanady. Spotkanie siatkarskiej Ligi Mistrzów: Zawiercie - Grupa Azoty (8.2) i spotkania rundy rewanżowej Fortuna 1 Ligi zobaczyć można, <a href="https://polsatboxgo.pl/pakiety/sport?ktw=eyJhbGciOiJIUzI1NiJ9.WzIzLDIwMSw5MF0.r0UzjB6Zih06mtWG56l6ZDB2OtHWsDdZFM2rrYd4XQg">wykupując pakiet Polsat Box Go Sport.</a> Materiał zawiera/zawierał linki partnerów reklamowych.