Ringen nie załapał się do kadry Norwegii na Turniej Czterech Skoczni - w bieżącym sezonie skacze w Pucharze Kontynentalnym i znalazł się także w zespole na zawody w Engelbergu. Kibice śledzący wyniki skokowej drugiej ligi nie mieli możliwości oglądania transmisji ze Szwajcarii, gdyż takowej nie było. Tym większe obawy wzbudzały więc kolejne komunikaty w relacji tekstowej na stronie Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, zgodnie z którymi konkurs został przerwany z powodu wypadku Norwega. Przerwa w zawodach przedłużała się - rywalizację wznowiono po 45 minutach. Według informacji portalu skijumping.pl Ringen miał zostać odwieziony do szpitala już przytomny. Szczegółowe dane dotyczące jego stanu zdrowia przekazał dopiero norweski dagbladet.no. Clas Brede Braathen, menedżer norweskiej kadry, informował, że skoczek początkowo stracił przytomność i z tego powodu został zatrzymany w lecznicy na obserwacji. Braathen przebywa jednak na Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie, w związku z czym swoje wiadomości otrzymał z drugiej ręki. Ringen bez złamań. Ma jednak wstrząs mózgu Dziennikarze dagbladet.no skontaktowali się więc także z Sanderem Vossanem Eriksenem, który pojechał z kadrą na konkursy do Engelbergu. Informacje przekazane przez Eriksena są na szczęście niezłe - wprawdzie Ringen jest poobijany, ale najprawdopodobniej nie ma obrażeń, które mogłyby zagrażać jego zdrowiu i życiu. Niestety, ma jednak wstrząśnienie mózgu. Z uwagi na uderzenie w głowę i wstrząśnienie mózgu Ringen pozostanie oczywiście w szwajcarskim szpitalu, gdzie lekarze będą kontrolować stan jego zdrowia. Trzęsienie ziemi w sztabie Polaków. Niemcy komentują