Konkurs indywidualny w Lahti na długo zapisze się w pamięci zarówno kibiców, jak i samych zawodników. Niedzielna rywalizacja była bowiem anty-reklamą skoków narciarskich. Długie wyczekiwanie na oddanie skoku, mocno niesprzyjające warunki, zepsute skoki - tak wyglądały występy większości zawodników rywalizujących w Pucharze Świata. Na skoczni HS130 nie poradzili sobie utytułowani zawodnicy, w tym m.in. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-kamil-stoch,sppi,974736">Kamil Stoch</a> i <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-piotr-zyla,sppi,974745">Piotr Żyła</a>. Panowie dzień wcześniej stanęli na podium podczas zawodów drużynowych, w niedzielę natomiast zajęli kolejno 18. i 20. miejsce. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-thurnbichler-grzmi-po-konkursie-w-lahti-zapowiada-dyskusje-z,nId,6679081">Thurnbichler grzmi po konkursie w Lahti. Zapowiada dyskusje z jury</a> Ogromna wpadka Halvora Egnera Graneruda. Norweg nie kryje rozgoryczenia Warunki nie sprzyjały także liderowi klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-halvor-e-granerud,sppi,974688">Halvorowi Egnerowi Granerudowi</a>. Trener Alexander Stoeckl po raz kolejny w tym sezonie przed skokiem swojego podopiecznego poprosił o skrócenie rozbiegu. By otrzymał dodatkowe punkty za zmianę belki Norweg musiał skoczyć 123,5 metra. Finalnie wylądował jednak na 95. metrze i zakończył rywalizację na odległym 46. miejscu. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni i Raw Air w rozmowie z norweskimi mediami nie krył emocji. Po raz kolejny zwrócił uwagę na pracę jury i Borka Sedlaka. Podobne zdanie na temat dzisiejszej rywalizacji mieli reprezentanci Polski, Jan Habdas i <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-pawel-wasek,sppi,974465">Paweł Wąsek</a>. Obaj przyznali w rozmowie z Eurosportem, że konkursy takie jak ten nie powinny mieć miejsca i jest to jedynie strata czasu dla zawodników, którzy walczą o podium w tak niesprawiedliwych warunkach. Finalnie na podium niedzielnego konkursu stanęli <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-ryoyu-kobayashi,sppi,974705">Ryoyu Kobayashi</a>, <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-stefan-kraft,sppi,974706">Stefan Kraft</a> i <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-karl-geiger,sppi,974686">Karl Geiger.</a> Przed nami ostatni przystanek Pucharu Świata w skokach narciarskich. W najbliższy weekend panowie rywalizować będą na skoczni do lotów narciarskich w Planicy. Na ten moment trener Thurnbichler nie zdecydował jeszcze, którzy zawodnicy będą mieli okazję zaprezentować się w Słowenii. Wiadomo jednak, że na "mamucie" nie polata <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/profil-dawid-kubacki,sppi,974708">Dawid Kubacki</a> - skoczek z Nowego Targu przedwcześnie zakończył sezon po tym, jak <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-zona-dawida-kubackiego-walczy-o-zycie-jej-stan-jest-ciezki,nId,6666630">jego żona Marta trafiła do szpitala.</a>