Norweg wygrywał zmagania w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen, a w Innsbrucku uznać musiał wyższość tylko Dawida Kubackiego. Przed konkursem w Bischofshofen miał ponad 23 punkty przewagi nad "Mustafem" w klasyfikacji generalnej. Mimo to wielu zastanawiało się, czy zdoła ją utrzymać. Granerud z rekordem wszech czasów. Tego jeszcze nie było Okazało się, że nie tylko to zrobił, ale dodatkowo <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-granerud-nie-zostawil-zludzen-wygrany-konkurs-i-caly-tcs,nId,6518369">znacząco ją powiększył</a>. Ostatecznie różnica między Granerudem a Polakiem wynosiła aż 33 punkty. Co ciekawe, łączna nota, uzyskana przez Graneruda w czterech konkursach jest... najwyższa w całej historii imprezy. Sumarycznie w ośmiu skokach uzbierał on 1191,2 punktu. Przyćmił tym samym dokonania nawet tych skoczków, którzy wygrywali wszystkie cztery konkursy: Svena Hannawalda, Kamila Stocha i Ryoyu Kobayashiego.