Małżonka Kamila Stocha, Ewa Bilan-Stoch, to jedna z najpopularniejszych WAGs w świecie skoków narciarskich. Kobieta z jednym z liderów polskiej kadry na ślubnym kobiercu stanęła w 2010 roku i od tej pory jest najwierniejszą fanką zawodnika z Zębu. 39-latka już od jakiegoś czasu spełnia się w roli menadżerki swojego małżonka, ale również kilku innych skoczków naszej reprezentacji. W związku z tym bardzo często towarzyszy ona "Biało-Czerwonym" podczas ważnych imprez. Ewy Bilan-Stoch pod skocznią nie zabrakło także podczas tegorocznych mistrzostw świata w lotach. Jak się okazało, Polka pojechała do Austrii nie tylko po to, aby wspierać podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. To największy problem w kadrze polskich skoczków. Thurnbichler jest bezpieczny Ewa Bilan-Stoch z dumą oznajmia. Rusza w nowym ciekawym projektem Ewa Bilan-Stoch zamieściła w mediach społecznościowych wyjątkowy wpis, w którym poinformowała kibiców o swoim najnowszym projekcie. Przez kolejne tygodnie bowiem na jej profilu na Instagramie będą pojawiały się portrety czołowych zawodników w Pucharze Świata w skokach narciarskich, w których kobieta przedstawi najważniejsze osiągnięcia każdego z panów i podzieli się kilkoma ciekawostkami na ich temat. Na pierwszy ogień poszedł Anze Lanisek. Kilkanaście godzin później na profilu 39-latki pojawił się wpis o Ryoyu Kobayashim, a więc triumfatorze tegorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczni. W swoim wpisie małżonka Kamila Stocha przypomniała, że reprezentant Japonii jest mistrzem i wicemistrzem olimpijskim, a na swoim koncie ma dwie Kryształowe Kule, jedną Małą Kryształową Kulę i trzy Złote Orły. "Został trzecim zawodnikiem w ponad 70-letniej historii, który zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, wygrywając wszystkie cztery konkursy. Z kolei w tym roku wygrał cały turniej, nie wygrywając ani jednego konkursu - czterokrotnie zajmował drugie miejsce" - przypomniała Ewa Bilan Stoch. W dalszej części wpisu podzieliła się kilkoma ciekawymi faktami na temat skoczka z kraju kwitnącej wiśni. Na reakcję internautów Ewa Bilan-Stoch nie musiała długo czekać. Kibice jednogłośnie stwierdzili, że kobieta nie mogła wpaść na lepszy pomysł, jeśli chodzi o przybliżenie sylwetek największych obecnie gwiazd w skokach narciarskich. "Ale super pomysł! 60 par butów wygrało", "Ekstra pomysł z tą serią. Czekam na kolejnych skoczków, może nawet już tych 'sportowo emerytowanych'", "Świetna seria, uwielbiam takie ciekawostki o skoczkach". Jedna z internautek przyznała, że jest to świetny pomysł na serię, jednak wolałaby, aby na tych zdjęciach skoczkowie przedstawieni zostali bez czapek i kasków. Na ten komentarz dość tajemniczo odpowiedziała małżonka Kamila Stocha. "Właśnie koniecznie chciałam ich w czapkach, kaskach i w ‘strojach roboczych’. Wkrótce wszystko się wyjaśni" - przekazała. Kamil Stoch kompletnie zaskoczony, nagle otrzymał SMS-a. I to w trakcie zawodów