"Jeśli będą dziś skoki - bo wieje mocno - to bez Pawła Wąska, który jest przeziębiony. Trener chce oszczędzać na niedzielne kwalifikacje plus konkurs" - oto pełny komunikat od redaktora Merka, zamieszczony na portalu X. Niedługo później komunikat w tej sprawie, potwierdzający doniesienia, zamieścił Polski Związek Narciarski na tej samej platformie w mediach społecznościowych. - Paweł Wąsek nie weźmie udziału w piątkowych kwalifikacjach w PŚ w Willingen z powodu choroby. Niewykluczone, że nasz zawodnik - w przypadku poprawy stanu zdrowia - przystąpi do niedzielnej rywalizacji na Muehlenkopfschanze - czytamy. Paweł Wąsek "wypada" z piątkowej rywalizacji. Co ze skokami w Willingen? Rywalizacja na skoczni Muehlenkopfschanze (HS147) w Willingen planowo ma rozpocząć się dzisiaj o godzinie 12:15. Najpierw treningowo do boju ruszą kobiety, a o 14 arena będzie należała do mężczyzn, z zawodnikami trenera Thomasa Thurnbichlera. Z kolei na 16:45 przewidziano rozegranie kwalifikacji mężczyzn. Wszystko jednak może storpedować pogoda, która z powodu silnie wiejącego wiatru daje się we znaki. Chwile grozy Pawła Wąska. Nasz skoczek opowiedział o akcji ratunkowej Do piątkowych kwalifikacji w gronie panów zgłoszonych zostało 59 skoczków, w tym pięciu naszych zawodników. Niestety już wiemy, że w tym gronie zabraknie Pawła Wąska, który byłby pierwszym z Orłów na belce. Pod jego nieobecność, oczy polskich kibiców będą zwrócone na: Aleksandra Zniszczoła (nr 36), Kamila Stocha (nr 37), Dawida Kubackiego (nr 39) oraz Piotra Żyłę (nr 41). To powrót do rywalizacji w Pucharze Świata po najważniejszej imprezie sezonu, czyli mistrzostwach świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf. W konkursie indywidualnym najlepiej z naszych zawodników spisał się Żyła (6. miejsce), a z kolei drużynowo kadra pogrzebała szansę na wysokie miejsce wraz z dyskwalifikacją Zniszczoła za nieregulaminowy kombinezon. W rezultacie "Biało-Czerwoni" zakończyli konkurs na 8. miejscu.