Skoczkowie są właśnie po mistrzostwach świata w lotach. Były one lepsze w wykonaniu "Biało-Czerwonych" niż dotychczasowe występy w Pucharze Świata, bowiem Piotr Żyła zajął szóste miejsce indywidualnie, co jest jego najlepszym wynikiem w tych zawodach w karierze. Wygrał Austriak Stefan Kraft, przed Niemcem Andreasem Wellingerem i Słoweńcem Timim Zajcem. Impreza nie odbywała się też bez problemów z pogodą, ponieważ nie udało się rozegrać czterech serii, a zakończono tylko na trzech. Natomiast w konkursie drużynowym Polacy zajęli dopiero ósme miejsce, ale przed drugim skokiem został zdyskwalifikowany Aleksander Zniszczoł za nieprawidłowy kombinezon, co zabrało naszej ekipie sporo punktów. W najbliższy weekend skoczkowie wystąpią w Willingen w Pucharze Świata. Niestety, prognozy nie nastrajają dobrze. Wszystko zacznie się w piątek dwoma seriami treningowymi (14.00) i kwalifikacjami (16.45). Wtedy ma być jeszcze słonecznie, ale wiatr będzie chodzić do 8 m/s. PŚ w skokach. Stefan Kraft na prowadzeniu Jeszcze gorzej będzie w sobotę i niedzielę, kiedy konkursy mają się rozpocząć odpowiednio o 16.00 i 16.10. Do podobnego wiatru jak w piątek dojdą jeszcze opady deszczu. Polacy mają raczej dobre wspomnienia z Mühlenkopfschanze, bowiem wygrywał tam Adam Małysz, a Kamil Stoch nawet trzykrotnie, poza tym triumfowaliśmy w konkursach drużynowych, a na podium indywidualnie byli także Żyła i Dawid Kubacki. Ten ostatni nawet przed rokiem. Wtedy nie do zatrzymania był Norweg Halvor Egner Granerud, który potem wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata. W obecnej edycji liderem jest Kraft, który zgromadził 1089 punktów i wyprzedza Wellingera (837) oraz Japończyka Ryoyu Kobayashiego (736). Najlepszym z Polaków jest Żyła, który zajmuje 22. miejsce, zgromadziwszy 117 punktów. 24. jest Kubacki ze 108 "oczkami", 26. Stoch (89), a 28. Zniszczoł (67).