Skoczkowie i kibice myślami są już w Planicy, gdzie za kilka dni odbędzie się finał sezonu 2022/23. Wiadomo, że kolejna Kryształowa Kula trafi do rąk Halvora Egnera Graneruda. Norweg mógł się cieszyć z wielkiego tryumfu już przed ostatnim konkursem w Raw Air. Jego największy rywal, Dawid Kubacki przedwcześnie zakończył sezon i wycofał się z rywalizacji. Powodem jest sytuacja zdrowotna żony zawodnika, która tydzień temu trafiła do szpitala. Na szczęście, jej stan się poprawia. 32-latek opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, które wlało optymizm w serca wielu jego kibiców. Nieobecność podopiecznego Thomasa Thurnbichlera w Finlandii sprawiła, że Stefan Kraft odrobił straty i to on jest teraz wiceliderem "generalki". Austriak w Planicy będzie celował nie tylko w czołowe lokaty, ale również w rekord świata. Szef zawodów, Aljosa Dolhar mówił o idealnym scenariuszu, który ma sprawić, że ostatni weekend ze skokami przejdzie do historii. Problemem jest jednak pogoda, która może pokrzyżować plany. Kobayashi w pogoni za Małyszem i Stochem. Pozycja Polaków zagrożona Niepokojące doniesienia z Planicy. Finał Pucharu Świata zagrożony? Ostatnie zmagania na śniegu, inaczej niż miało to miejsce w ubiegłych latach, odbędą się na przełomie marca i kwietnia. To niewątpliwie będzie ciężkie wyzwanie dla Słoweńców, którzy tym roku później niż zwykle zaczęli przygotowywać obiekt do zawodów. Pracę utrudniają temperatury. Zagraniczne serwisy podają, że termometry w Planicy pokazują powyżej 10 stopni Celsjusza. Organizatorów martwi również stan białego puchu na Letalnicy. Na domiar złego, w Planicy ma padać deszcz, który sprawi, że zgromadzony śnieg zaczynie topnieć, a na rozbiegu zostanie woda. Na ten weekend zaplanowano trzy konkursy, w tym dwa indywidualne i jedne zawody drużynowe. Mimo problemów z pogodą, w Słowenii nie ma rozmów o ewentualnym odwołaniu ostatnich lotów tej zimy. Medalista igrzysk mówi pas. W Planicy odda ostatni skok w karierze