Decyzją sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski do Rasnova pojechali skoczkowie, którzy nie liczyli się w walce o powołanie na mistrzostwa świata w Planicy. Szansę na zaprezentowanie się z dobrej strony w Rumunii dostali Tomasz Pilch, Kacper Juroszek, Maciej Kot i Jan Habdas. Skoki narciarskie. Straty Polaków w Pucharze Narodów W sobotnim konkursie indywidualnym najlepiej zaprezentowali się Pilch i Juroszek, którzy zajęli kolejno 12. i 14. miejsce. Błyszczeli Niemcy, a zmagania wygrał Andreas Wellinger, który wyprzedził Zigę Jelara ze Słowenii oraz czterech rodaków: Karla Geigera, Markusa Eisenbichlera, Philippa Raimunda i Constantina Schmida. Niemcy zdominowali również niedzielną rywalizację duetów, pokonując Słoweńców i Austriaków. Tym samym podopieczni Stefana Horngachera zainkasowali 200 punktów do klasyfikacji Pucharu Narodów, w której zajmują piąte miejsce, ze stratą 1171 "oczek" do prowadzącej Austrii. 160 punktów przypadło w udziale Słoweńcom, którzy w klasyfikacji zbliżyli się do Polaków. "Biało-Czerwoni" za piąte miejsce w konkursie duetów otrzymali 80 punktów i mają już zaledwie osiem "oczek" przewagi nad zawodnikami prowadzonymi przez Roberta Hrgotę. Drugie miejsce zajmują Norwegowie. Przerwa w cyklu Pucharu Świata Polscy skoczkowie na trzecim miejscu klasyfikacji Pucharu Narodów pozostaną co najmniej do 11 marca, kiedy to przeprowadzony zostanie pierwszy konkurs w Oslo. Wcześniej zawodników czeka rywalizacja na mistrzostwach świata w Planicy. Już 25 lutego odbędzie się pierwszy konkurs indywidualny na skoczni normalnej, a 3 marca skoczkowie powalczą o medale na skoczni dużej. Dzień później odbędzie się konkurs drużynowy. Podczas mistrzostw świata przeprowadzona zostanie także rywalizacja mikstów, którą zaplanowano na 26 lutego.