Za nami sześć konkursów indywidualnych Pucharu Świata w skokach narciarskich. Połowę z nich wygrał Dawid Kubacki, a raz stanął na drugim miejscu podium. Dzięki temu jest niekwestionowanym liderem klasyfikacji generalnej, wyprzedzając drugiego w rankingu Słoweńca Anże Laniszka o 54, a trzeciego Austriaka Stefana Krafta o 93 punkty. Prawdziwy pokaz formy Dawid Kubacki urządził w miniony weekend. Wygrywając niedzielny konkurs w Titisee-Neustadt pokonał Laniszka, który był tuż za nim, o 25,7 pkt. To był istny narciarski nokaut. Zobacz także: Skoki narciarskie. Dawid Kubacki rozbił bank. Tyle zarobił po trzech tygodniach rywalizacji Skoki narciarskie. "Dawid Kubacki jest do pokonania". Polak nie zdominuje sezonu w Pucharze Świata? Były polski skoczek narciarski i mistrz olimpijski z Sapporo Wojciech Fortuna nie ma wątpliwości, że "to będzie sezon Dawida". Nie zgadza się z nim jednak Alexander Stoeckl - szkoleniowiec norweskiej kadry, który przyznał w rozmowie z portalem Sport.pl, że nie widzi w Kubackim takiego dominatora, jakimi byli w ostatnich latach Kamil Stoch, Ryoyu Kobayashi oraz Halvor Egner Granerud. - Oczywiście Kubacki jest w tej chwili bardzo mocny. Zawsze był bardzo mocny, jeśli chodzi o wyjście z progu i to nadal jest jego wielki atut, ale teraz on też dużo wydajniej leci - przyznał pochodzący z Austrii szkoleniowiec. - To facet do pokonania - dodał przyznając przy tym, że Granerud swoimi najlepszymi skokami jest w stanie pokonać Kubackiego. - Ja tam się z nikim nie biłem, przynajmniej nie na pięści (śmiech). Na odległości już tak, taką walkę lubię. Fajnie mi się tutaj skakało, była energia - mówił sam Dawid Kubacki po niedzielnych zawodach PŚ w skokach narciarskich w Titisee-Neustadt. W najbliższy weekend zawodnicy będą rywalizować na skoczni w Engelbergu. Będzie to dla nich ostatni test przed wielką walką o zwycięstwo w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni.