Dwa treningi oraz kwalifikacje - taki plan mieli skoczkowie na piątkową rywalizację na skoczni w Sapporo. Na sobotę oraz niedzielę zaplanowano po konkursie indywidualnym. Wszystko warunkowane jest jednak przez szalejącą na skoczni Okurayama pogodę. "Biało-Czerwoni" w Japonii zameldowali się w składzie: Klemens Murańka, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Aleksander Zniszczoł. Powrót Kasaiego i dobry skok Murańki Sporym wydarzeniem był powrót do Pucharu Świata 51-letniego Noriakiego Kasaiego. Japończyk w pierwszej próbie przed własną publicznością uzyskał odległość 112,5 m. W momencie przerwania zawodów zajmował 4. miejsce. Chwilę później na belce startowej pojawił się Murańka i oddał kapitalny skok - 130 m! To dało mu prowadzenie w treningu. Niestety, już po skokach 12 zawodników trening musiał zostać przerwany z powodu śnieżycy. Jak poinformował portal Skijumping.pl przerwa w treningu ma potrwać co najmniej godzinę. Jak wkrótce przekazano, trening ma zostać wznowiony o godzinie 8 czasu polskiego. Trzecie miejsce Zniszczoła we wznowionym treningu Rywalizację skoczków wznowiono o godzinie 8 czasu polskiego, choć tym razem postanowiono rozegrać jedynie jeden trening, poprzedzający kwalifikacje. Ponownie na rozbiegu zameldowała się dwunastka zawodników, która oddała skoki w przerwanym treningu. W swojej drugiej próbie z bardzo dobrej strony pokazał się Noriaki Kasai, skacząc aż 125 metrów, co było jednym z najlepszych rezultatów podczas pierwszej grupy zawodników. Klemens Murańka nie powtórzył za to tak dobrego skoku, jak podczas pierwszej próby, ale rezultat 122 metrów można zakwalifikować jako przyzwoity. Trzy metry krócej od Murańki, 119 m, uzyskał Kamil Stoch, skaczący z obniżonego względem swojego reprezentacyjnego kolegi rozbiegu. To dało mu miejsce nad Murańką. Na niemal identycznej odległości co Stoch wylądował Dawid Kubacki. Skok na 119,5 m dawał mu drugie miejsce po swojej próbie. Krótszy skok oddał za to Piotr Żyła, lądując na 113 m. Swoją znakomitą formę potwierdził za to Aleksander Zniszczoł. Polak uzyskał dokładnie taką samą odległość, co prowadzący wcześniej Domen Prevc - 129,5 m i wyprzedził Słoweńca w klasyfikacji. Zniszczoł długo utrzymywał pierwszą pozycję - wyprzedzić zdołał go dopiero Manuel Fettner skokiem na 132 m. Chwilę później zwycięstwo w treningu zapewnił sobie pięknym lotem Stefan Kraft (138 m), co sprawiło, że Zniszczoł zajął trzecią pozycję. Pozostali Polacy zostali ostatecznie sklasyfikowani na następujących pozycjach: 15. Dawid Kubacki, 18. Kamil Stoch, 29. Klemens Murańka i 33. Piotr Żyła.