Reprezentacja Polski w skokach narciarskich już w poprzednim sezonie miała swoje problemy. Wówczas dotyczyły one jednak tylko Kamila Stocha i Pawła Wąska. Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła praktycznie przez cały sezon znajdowali się w stałej, bardzo wysokiej formie. Wówczas kryzysy, jakie mieli na przestrzeni sezonu Stoch i Wąsek były nieco przykrywane przez dobre wyniki tej dwójki. Stoch i Wąsek wrócili do przynajmniej przyzwoitej formy i w miarę udanie zakończyli sezon. Tajner prosto z mostu. Powiedział, co myśli o sytuacji polskich skoczków Sztab szkoleniowy kadry nie chciał, aby sytuacja się powtórzyła i aby nasi skoczkowie nie mieli takich przestojów. W związku z tym Thomas Thurnbichler i jego współpracownicy zmienili nieco przygotowania do sezonu. Okazuje się jednak, że wyraźnie ten plan, jak na razie nie daje efektów. Gdyby nasi skoczkowie nie wystartowali w pierwszych dwóch weekendach Pucharu Świata w skokach narciarskich, to prawdopodobnie nikt by nie zauważył, że ich nie ma. Ekspert załamany formą polskich skoczków. Wskazuje rozwiązanie To wiele mówi o dyspozycji Biało-Czerwonych, którzy przecież w minionej dekadzie regularnie znajdowali się w ścisłej czołówce skoczków na całym świecie. Kryzys naszych zawodników jest niezaprzeczalny. - Widać, że Kamil się męczy, widać, że ma takie zaburzone czucie. Bardzo trudno to też wytłumaczyć, jak ktoś nie skakał na nartach, wytłumaczyć takiemu "zwykłemu Kowalskiemu", o co tu chodzi. Czasami wszystko wskazuje na to, że jest dobrze, a idzie źle - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Jakub Kot. Thurnbichler zwolniony? Jest reakcja legendy skoków. Koszmar Polaków trwa Ekspert Eurosportu nie ma także wątpliwości, że obecna sytuacja naszych zawodników nie jest momentem na wprowadzanie rewolucji. Kot twierdzi, że Biało-Czerwoni obecnie najbardziej potrzebują bardzo dużo spokoju. - Jeżeli idzie wszystko dobrze, to jest wszystko dobrze. Kiedy nagle idzie źle, no to się potem zaczyna szukać jakichś brudów, jakichś takich rzeczy. Na pewno nam to nie jest teraz potrzebne, bo teraz potrzebny jest spokój, wzajemne zaufanie, a nie szukanie sensacji - ocenił ekspert. Rok temu, gdy Polacy mieli kryzys, Kamil Stoch powtarzał, że nigdy nie pracował z tak profesjonalnym sztabem. Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że ta grupa ludzi, która obecnie pracuje wokół reprezentacji Polski poradzi sobie z tymi niedogodnościami, które mają obecnie nasi skoczkowie. Trudno liczyć na wygranie Kryształowej Kuli przez naszego skoczka, ale wciąż na horyzoncie są przecież Turniej Czterech Skoczni, polski turniej i mistrzostwa świata w lotach.