Polscy kibice z zapartym tchem czekali na skoki w Zakopanem. "Biało-Czerwoni" dostarczają fanom skoków wiele powodów do radości. Największe nadzieje wiązano w Polsce z Dawidem Kubackim. 32-latek rozpoczął sezon z przytupem! Od zawodów w Wiśle startuje w koszulce lidera Pucharu Świata. Ponadto zajął 2. miejsce w 71. Turnieju Czterech Skoczni. Podczas rywalizacji na Wielkiej Krokwi musi uznać wyższość jedynie Halvora Egnera Graneruda. Piąta lokata w "generalce" przypada Piotrowi Żyle. Mężczyzna już trzy raz stał tej zimy na podium. W Zakopanem jednak zaliczył wpadkę. Sensacyjnie nie awansował do finałowej serii niedzielnych zawodów. Zdaniem Rafała Kota, rozczarowująca postawa skoczka wynikała z kilku rzeczy. Ależ było blisko! Polski skoczek otarł się o podium Zimowej Uniwersjady Ekspert nie ma wątpliwości. Wyjaśnia, dlaczego Żyła "przepadł" w konkursie "Na nieudany występ Piotrka złożyło się parę czynników. To kulminacja nieszczęść. Dużo zrobił wiatr, który pokrzyżował mu plany. Jednak to nie był jedyny problem naszego zawodnika. Skok nie był idealny technicznie. Pojawił się błąd przy wyjściu z progu. Piotrek miał ostatnio miał parę gorszych prób. Trudno być w znakomitej formie przez kilka miesięcy. Jego celem są teraz mistrzostwa świata. Uważam, że będzie ważnym punktem naszej drużyny. Na pewno powalczy też o medal w rywalizacji indywidualnej"- stwierdził Rafał Kot w rozmowie z "WP SportoweFakty" . Ku pokrzepieniu serc polskich kibiców, 63-letni mężczyzna dodał, że zawodnik Thurnbichlera na pewno nie będzie rozpamiętywał wydarzeń sprzed kilku dni. Jego zdaniem, popularnemu skoczkowi nie brakuje motywacji do dalszej rywalizacji. Przed Żyłą i pozostałymi kadrowiczami kolejne ważne starty. W weekend (21 i 22 stycznia) odbędą się konkursy w Sapporo. Do Japonii oprócz Wiślanina polecą także Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Wielki sukces polskich skoczkiń! Wywalczyły dwa medale na Zimowej Uniwersjadzie