Przed południem, mimo deszczowej aury, na głównym placu miasta czekała na Piotra Żyłę spora grupa fanów. - Dziś mam wolny dzień od treningu. To czas dla kibiców. Nie spodziewałem się, że tak wielu ich przyjedzie - mówił nieco skrępowany skoczek. Zawodnikowi towarzyszyła żona Justyna. - Jestem szczęśliwa, że ludzie tak pozytywnie odbierają Piotrka, bo jest on naprawdę wspaniałym człowiekiem i sportowcem, który swą dobrą energią zaraża innych - powiedziała Justyna Żyła. Zdaniem burmistrza Wisły Tomasza Bujoka, zawodnik zasłużył sobie na fetę. - Mam nadzieję, że, jako mieszkańcy Wisły, w tak drobny sposób odwdzięczymy mu się za emocje i radość, których nam dostarcza. Ci kibice, którzy licznie przybyli mimo niesprzyjającej pogody, udowadniają jak bardzo popularnym jest sportowcem - powiedział burmistrz Wisły Tomasz Bujok. Po południu Piotr Żyła odsłoni swoją tablicę w Alei Gwiazd Sportu na wiślańskim deptaku. - To bardzo miłe, że Wisła mnie w ten sposób uhonorowała. Po raz pierwszy znalazłem się w takiej sytuacji, ale to przyjemne uczucie - powiedział zawodnik. Dumna była jego małżonka Justyna. - To powód do dumy, choć nie ukrywam, że moim zdaniem Piotrek wynikami zasłużył na to wyróżnienie. Przez całą karierę jest oddany dla sportu i miasta - podkreśliła. Aleja Gwiazd Sportu powstaje w Wiśle od 2008 r. Wówczas wmurowano tablicę z nazwiskiem Adama Małysza, najwybitniejszego sportowca w historii Wisły. W kolejnych latach wyróżniono też wicemistrza paraolimpijskiego z Aten w 2004 r. Janusza Rokickiego, olimpijczyków Jana Legierskiego i Jana Kawuloka, boksera Przemysława Saletę oraz trenerów skoków narciarskich Apoloniusza Tajnera i Jana Szturca. Skoczek w sobotę spotkał się ze swymi kibicami, z których część przyjechała specjalnie w tym celu do Wisły. Wśród kibiców była m.in. Bernadetta z Piekar Śląskich. - Ja i mąż jesteśmy miłośnikami skoków narciarskich. Jeździmy na konkursy do Zakopanego i Wisły. Razem kibicujemy Piotrowi Żyle i chcieliśmy go dziś zobaczyć. Jest naszym faworytem - powiedziała. Dzień z Piotrem Żyłą zakończy wieczorem zabawa w wiślańskim amfiteatrze. Wystąpią: zespół Myslovitz, a także gwiazda muzyki disco polo Czadoman, którego skoczek osobiście wskazał. To efekt wygranego przez Żyłę dżentelmeńskiego zakładu z burmistrzem miasta Tomaszem Bujokiem. Samorządowiec, aby zdopingować zawodnika, założył się o to, czy przywiezie on medal z Mistrzostw Świata. Żyła zdobył dwa. W nagrodę mógł wybrać gwiazdę wieczoru podczas majówki, której jest główną postacią. - Lubię słuchać Czadomana i Myslovitz. Taki był mój wybór - mówił w sobotę Żyła. Nie do końca zgodziła się z tym jego małżonka. - Mąż jest fanem Zenka Martyniuka, ale on nie mógł przyjechać. Nasze dzieci lubią utwory Czadomana. To bardziej one go wybrały. Piotrek dobrał zespół Myslovitz - uchyliła rąbka tajemnicy małżonka. Piotr Żyła pytany przez dziennikarzy, czy będą kolejne zakłady z burmistrzem, odparł: - Nie wiem. Jeśli burmistrz coś wymyśli, to pewnie tak, ale na razie muszę robić swoje i przygotowywać się do kolejnego sezonu, bo to jest dla mnie najważniejsze - dodał. Piotr Żyła jest wiślaninem i zawodnikiem WSS Wisła. W dorobku ma cztery medale Mistrzostw Świata: złoty i dwa brązowe w drużynie oraz brąz wywalczony indywidualnie. Podczas ostatniej edycji prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni był drugi. Trzykrotnie stawał na najwyższym miejscu podium mistrzostw Polski. Reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Soczi.