Pierwsza odsłona rywalizacji zaplanowana jest w Wiśle od 12 do 14 stycznia. Później gospodarzem będzie Szczyrk, natomiast w dniach 20-21 stycznia w Zakopanem zakończy się walka o punkty w całym cyklu Turnieju. W stolicy polskich Tatr od wielu dni panuje odwilż, ale dyrektor zakopiańskiej edycji PŚ zauważył, że w historii organizacji tutejszych zawodów bywało już tak wielokrotnie. "I podobnie jak zawsze, bez względu na pogodę Wielka Krokiew jest i będzie dobrze przygotowana" - stwierdził dyrektor PŚ w Zakopanem. Pucharowa rywalizacja pod Giewontem organizowana jest - z kilkoma przerwami (1981-89, 1991-95, 1997 i 2000-01) - od 1980 roku i nigdy z powodu roztopów nie trzeba było jej odwoływać. A jakie są wstępnie prognozy dla Tatr i Podhala na dni 19-21 stycznia? Ciąg dalszy afery wokół Piotra Żyły. Dyrektor Pucharu Świata tłumaczy się z decyzji "W tym momencie modele są zgodne co do temperatury, która ma wahać się w okolicy zera i jeden-dwa stopnie poniżej. To na pewno ułatwi utrzymanie pokrywy śnieżnej na obiekcie. Trochę mniej zgodności jest co do opadów, ale jeżeli wystąpią, to z dodatkiem lub samego śniegu. Niestety, dla skoczków chyba najważniejszy składnik, czyli wiatr jest dziś nie do określenia. Dotyczy to zarówno kierunku, jak i siły podmuchów" - przekazał PAP Grzegorz Walijeski, rzecznik IMGW. Gumny, pytany o przewidywaną liczbę uczestników, powiedział, że na to trzeba będzie jeszcze poczekać. PŚ w skokach. Około 18 tysięcy ludzi w Zakopanem "Wszyscy, jak na razie, wpisują maksymalną dozwoloną przepisami FIS liczbę skoczków, natomiast dopiero 11 stycznia mija termin imiennych zgłoszeń, więc tak naprawdę to Wisła da odpowiedź ile ekip i ilu zawodników będziemy w Polsce oglądać" - wyjaśnił. Zainteresowanie zawodami na Wielkiej Krokwi tradycyjnie jest duże, jednak jak zapewnił ich szef wciąż jeszcze można kupić wejściówki. "Jednak nie na wszystkie sektory, gdyż szybko ich ubywa, więc zachęcam do wcześniejszego zakupu online. Nie ma gwarancji, że będą jeszcze dostępne tuż przed konkursami" - zastrzegł. Jego kolejne rady dotyczyły wejścia na trybuny oraz dojazdu. Było grobowo, ale Polacy znowu zaczęli wierzyć. "Są przebłyski walki o podium" Według niego na trybunach konkursy obejrzy po ok. 18 tysięcy kibiców. "Ich bezpieczeństwa będzie strzegło 230 ochroniarzy. Do tego dojdą policjanci, strażacy, pogranicznicy, ratownicy TOPR, no i oczywiście służby medyczne" - wyliczał Gumny. Jak co roku fragmenty ulic w rejonie skoczni im. Stanisława Marusarza będą zamknięte dla ruchu pojazdów już kilka godzin przed zaplanowanymi na 19 stycznia kwalifikacjami. "Od ponad 20 lat ten wariant dopracowaliśmy tak, że się sprawdza, więc nie planujemy w tym względzie żadnych zmian" - zakończył Gumny.