Konkurs na skoczni Lysgaardsbakken od początku rozgrywany był w trudnych warunkach. Zdecydowano się odwołać serię próbną, a pierwsze seria konkursowa rozpoczęła się ze sporym opóźnieniem. Mimo to udało się przebrnąć do końca, choć warunki były bardzo zmienne. Odległe lokaty Polaków w Lillehammer Już po pierwszej serii było wiadomo, że Polacy nie powalczą o dobre miejsca. Dopiero 15. był najwyżej sklasyfikowany z "Biało-Czerwonych" na półmetku Kamil Stoch, a Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Paweł Wąsek klasyfikowani byli w trzeciej dziesiątce, z bardzo dużymi stratami do czołówki. W swoje drugiej próbie poprawił się Dawid Kubacki, który skoczył 133 metry i przesunął się od cztery lokaty, nadrabiając też stratę punktową. Piętnaste miejsce utrzymał Kamil Stoch, ale dla obu tych zawodników, mających nadzieje na dobre pozycje w cyklu Raw Air, był to właściwie koniec marzeń o podium tej imprezy. Choć obaj nadal pozostają w czołowej "10" klasyfikacji generalnej. Zwycięzcą zawodów w Lillehammer został reprezentant gospodarzy Halvor Egner Granerud, który dzięki temu, że w drugiej serii osiągnął aż 139,5 metra, zdołał odrobić dziewięć punktów starty do prowadzącego na półmetku Stefana Krafta i wygrać cały konkurs. Czytaj także: Afera w Lillehammer, Thurnichler ciskał gromy Raw Air 2023: Granerud liderem, Polacy w "10" Dzięki tej wygranej Halvor Egner Granerud powiększył swoją przewagę w cyklu Raw Air nad Stefanem Kraftem do pięciu punktów. Ta dwójka zdecydowanie góruje nad całą resztą stawki. Dość powiedzieć, że trzeci Anże Lanisek traci do lidera aż 59,1 punktu! W czołowej "10" cyklu jest dwóch Polaków. Na ósmej pozycji znajduje się Dawid Kubacki, który traci do Graneruda 74,3 punktu. To jednak nadal około 15 punktów do miejsca na podium, co sprawia, że nasz zawodnik wciąż ma o co walczyć w cyklu Raw Air. Dwa "oczka" niżej plasuje się Stoch, jednak jego strata to już 88,9 punktu, co wydaje się bardzo trudne do nadrobienia. Pozostali nasi zawodnicy są na odległych lokatach. Mający obniżkę formy Piotr Żyła jest 17., dziewięć miejsc niżej plasuje się Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł jest 39., a Jakub Wolny 41.