Inauguracja sezonu zimowego skoków narciarskich za nami. Były to pierwsze występy Polaków w Pucharze Świata pod wodzą nowego szkoleniowca, Thomasa Thurnbichlera. "Biało-Czerwoni" w ostatnich dniach zachwycali przed własną publicznością. Znakomitą formą popisał się przede wszystkim Dawid Kubacki, który wygrał zarówno sobotni, jak i niedzielny konkurs. Indywidualne wyniki 32-latka jednak nie wystarczyły. Ukochana Piotra Żyły błyszczy na trybunach w Wiśle. Tak dopinguje Polaków Słodko-gorzki weekend polskich skoczków w Wiśle Trener Thurnbichler może być zadowolony, jeśli chodzi o indywidualne wyniki swoich podopiecznych. W sobotnim konkursie punktowało aż sześciu "Biało-Czerwonych" - Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch i Stefan Hula. W niedzielę jednak nie było już tak kolorowo - podczas poprzedzających konkurs kwalifikacji zdyskwalifikowano Kamila Stocha. Powodem był, jak się okazało, nieprzepisowy kombinezon. Brak Kamila Stocha i słabsze skoki pozostałych reprezentantów Polski sprawiły, że Polacy po zaledwie dobie stracili pozycję lidera w klasyfikacji Pucharu Narodów. Prowadzenie objęli Norwegowie. Po weekendzie w Wiśle reprezentanci tego kraju uzbierali aż 381 punktów, a więc o 41 więcej niż Polacy. Na trzecim miejscu uplasowali się Austriacy. Adam Małysz spotkał na skoczni dawnego rywala. To zdjęcie mówi wszystko