Wielkimi krokami zbliżamy się do inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich. Panowie rywalizację rozpoczną od weekendu w fińskiej Ruce, który odbędzie się w dniach 25-26 listopada. Panie natomiast pierwsze występy w sezonie zimowym zaliczą równo tydzień później, podczas zawodów Pucharu Świata w Lillehammer. Na ten moment, jeśli chodzi o panów, zagrożony jest występ Dawida Kubackiego. Reprezentant Polski zmaga się obecnie z problemami zdrowotnymi i nie jest jeszcze wiadomo, czy weźmie udział w zawodach na obiekcie Rukatunturi. Problemów przed rozpoczęciem sezonu nie brakuje także wśród pań. Jak informuje Adrian Dworakowski z portalu "skijumping.pl", na inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich kobiet nie wystąpi zdobywczyni Kryształowej Kuli z ubiegłego sezonu, Eva Pinkelnig. Kamil Stoch potwierdza słowa żony ws. jego kariery i wyjaśnia. "To mój plan" Eva Pinkelnig kontuzjowana. Ominie ją rozpoczęcie sezonu zimowego w Lillehammer Utytułowana zawodniczka z Austrii niemal całkowicie odpuściła sobie sezon letni. Nie wystartowała bowiem w ani jednych konkursach Letnich Grand Prix, pominęła także Igrzyska Europejskie, podczas których skoczkowie i skoczkinie rywalizowali na zakopiańskich obiektach. 35-latka wzięła jednak udział w letnich mistrzostwach Austrii i nie dała żadnym szans swoim koleżankom, zdobywając złoty medal. Forma gwiazdy, jak się okazuje, jest jednak na tyle imponująca, że podczas sesji treningowych na skoczni w Oberstdorfie, oddawała ona niezwykle długie skoki, a w pewnym momencie nawet... przeskoczyła skocznię. Niestety, podczas tych prób austriacka zawodniczka doznała kontuzji stawu kolanowego, przez którą nie będzie w stanie wystąpić na inauguracji sezonu w Lillehammer. 35-latka zamieściła w mediach społecznościowych wpis, w którym podzieliła się swoimi przemyśleniami. Polski skoczek grzmi. Chodzi o zarobki. "Stawki są po prostu żałosne!"