Zapytany o coraz ostrzejsze wypowiedzi dyrektora Adama Małysza i o to, czy nie znamionują one konfliktu między Małyszem a sztabem kadry, prezes Tajner na antenie TVP Sport odpowiedział: - Jestem w stałym kontakcie z Adamem Małyszem. Od co najmniej trzech tygodni nie kontaktuję się bezpośrednio ze sztabem i Doleżalem, żeby nie omijać drogi, którą sobie narzuciliśmy - odpowiedział prezes dość zaskakująco. - Jest pewna prawidłowość. Adam powinien zwracać uwagę na rzeczy, które mu się nie podobają. On od tego jest. To nie jest człowiek, który będzie dywagował tylko sporo rzeczy wie. Przebywa cały czas z tą grupą, obserwuje proces szkoleniowy, a z drugiej strony ma przecież ogromne doświadczenia i do tego jest bardzo zrównoważonym człowiekiem, jego opinie są wyważone - dodał prezes PZN-u. CZYTAJ TEŻ: Różowa farba PZN-u nie przykryła kryzysu skoczków Sternik polskiego narciarstwa zapewnił, że z przygotowaniem motorycznym skoczków wszystko jest w porządku, co potwierdziły badania. Dodał, że po spotkaniu Małysza z Doleżalem i doktorem Haraldem Pernitschem, który w kadrze odpowiada za przygotowanie fizycznym skoczków, ustalenia "wymagają pewnej poufności". Prezes Apoloniusz Tajner: Na tym polega problem Kamila Stocha Jego zdaniem Kamil Stoch ma problem z czuciem głębokim. O co chodzi? - Czucie głębokie mięśni bierze się z regularnych treningów. Po to się trenuje, aby uzyskać automatyzm w ruchach. Jeżeli ów automatyzm jest zaburzony zupełnie niewidocznym czynnikiem - niby wszystko wygląda dobrze w skoku, ale lot jest krótki, to znaczy, że coś nie gra - dowodzi Apoloniusz Tajner. CZYTAJ TEŻ: Simon Ammann komentuje problemy Kamila StochaMichal Doleżal stawia tezę, że Stoch ma problemy z sylwetką w locie, gdy skręca tułów i na tym cierpią skoki, są krótkie. - Nie sądzę, żeby chodziło o to świdrowanie w locie, chociaż ono również bierze się z braku czucia głębokiego. Po prostu Kamil wpadł w dół. Tak jak się czasem idzie prostą drogą, wszystko idzie dobrze i nagle wpada się w niewidoczny dół. Coś takiego spotkało Kamila - uważa prezes. Prezes Apoloniusz Tajner o tym, czy wycofanie Kamila Stocha ze startów było słuszne Czy wycofanie Stocha ze startów w ostatniej części Turnieju Czterech Skoczni było słuszne? - To prawidłowa decyzja. Kamil potrzebuje kilku dni odpoczynku, odcięcia się od świata zewnętrznego, również informacyjnie. Później spokojnego treningu na skoczni i tam poszukania tego czucia. Wielokrotnie nam się udawało w ten sposób przywracać zawodników do dobrego skakania. Myślę, że podobnie będzie tym razem. Tym bardziej, że Kamil to bardzo doświadczony zawodnik. On jest nawet naszym partnerem, a nie tylko zawodnikiem, który będzie tylko wykonywał polecenia - dodał prezes Tajner. CZYTAJ TEŻ: Stanowski: PZN powinien natychmiast dzwonić po Kojonkoskiego! Czy słowa prezesa o tym, że Stoch jest partnerem związku, a nie tylko skoczkiem, nie są próbą przeniesienia na jego barki części odpowiedzialności za ewentualne niepowodzenie w Pekinie? Michał Białoński, InteriaZobacz też: