Kamil Stoch podzielił los Kamila Glika Z punktu widzenia polskich kibiców, ale też polskich skoczków, którzy borykają się z najgłębszym od lat kryzysem, terminarz sezonu nie mógł być lepiej ułożony. Oto na Wielkiej Krokwi, gdzie zawsze atmosfera jest szampańska, dojdzie do ostatniej próby sił przed ogłoszeniem kadry na igrzyskami. Termin na podanie składu na IO upływa w poniedziałek 17 stycznia. Lepszej scenerii do poprawy nastrojów, wydostania się z dołka nasi skoczkowie nie mogli sobie nawet wymarzyć. Szkoda tylko, że nie skorzystają z niej Kamil Stoch, który w środę (12 stycznia) doznał kontuzji kostki, przez co nie będzie mógł nadrobić zaległości startowych, a także wykluczeni przez COVID-19 Kubacki z Wąskiem. A to przecież zwłaszcza Kamil potrzebuje pozytywnego podmuchu pod narty. Rok temu wygrał Turniej Czterech Skoczni, a z ostatniej edycji został wycofany z powodu całkowitej utraty formy. Dlatego od kilku dni trenował w mateczniku, na Wielkiej Krokwi, by dwa dni przed weekendem ze skokami doznać kontuzji kostki, podczas gry w siatkonogę, która staje się powoli naszym przekleństwem narodowym. Najpierw wykluczyła z pierwszych meczów MŚ 2018 r. Kamila Glika, a teraz, z udziału w PŚ w Zakopanem - Orła z Zębu. Kto pojedzie do Pekinu? Co najmniej jedna niewiadoma Mimo wszystko, trzykrotny mistrz olimpijski jest pewniakiem do wyjazdu na igrzyska. Trudno sobie wyobrazić Pekin także bez Piotra Żyły i Dawida Kubackiego, który przed chorobą pokazał, że wychodzić z kryzysu. Natomiast o dwa pozostałe paszporty olimpijski powalczą: Jakub Wolny, Andrzej Stękała i Aleksander Zniszczoł, choć ostatecznie nie należy przekreślać szans Macieja Kota i Klemensa Murańki. Stawkę Polaków, jacy wystartują w Zakopanem, uzupełniają rutyniarz Stefan Hula, Kacper Juroszek, Tomasz Pilch i Jan Habdas. Część kibiców dziwiła się, że Doleżal desygnował do zakopiańskiej edycji PŚ Hulę, a nie np. 18-letniego Jana Habdasa, który na przedświątecznych mistrzostwach Polski w Zakopanem wyprzedził m.in. Juroszka. I Doleżal uzupełnił kadrę o Habdasa, ale dopiero po tym, jak z zawodów wypadł Stoch. Czeski szkoleniowiec będzie oceniał systematyczność potencjalnych olimpijczyków, dlatego COVID-19 ze startu w igrzyskach nie powinien przekreślić Wąska, ale każdy ważny akcent z Wielkiej Krokwi może wpłynąć na jego wybór. Doleżal już od środy zarządził pełną koncentrację, a w jej ramach ciszę medialną. Za pośrednictwem swego asystenta Grzegorza Sobczyka zakomunikował dziennikarzom, nawet tym reprezentującym oficjalnego nadawcę PŚ z Zakopanego, że skoczkowie nie będą udzielać wywiadów. Po wszelkie wypowiedzi sztab odesłał do dyrektora Adama Małysza. Sam jednak zapewnił, że nie wyobraża sobie sytuacji, w której Kamil Stoch nie jedzie na igrzyska. Wszystkie drogi prowadzące do poprawy formy są mile widziane. Tym bardziej, że najwięksi światowi fachowcy nie są optymistami. Fizjolog Jerzy Żołądź, który pomagał Małyszowi w szczycie jego kariery, uważa, że skoro kryzys trwa już dwa miesiące, to trudno skoczkom będzie z niego wyjść w krótkim czasie. Skoki z kibicami. Miła odmiana dla wszystkich zawodników Trzy dni skoków w obecności kibiców będą miłą odmianą nie tylko dla polskich, ale też wszystkich skoczków. Wszak podczas Turnieju Czterech Skoczni, a także Pucharu Świata w Bischofshofen, rozegranego w dniach 8-9 stycznia, na trybunach hulał wiatr. Niemców i Austriaków nie interesują badania mówiące o tym, że wirus COVID-19 nie grozi transmisją na otwartej przestrzeni. Woleli dmuchać na zimne i zamknęli trybuny. Wojciech Gumny z Tatrzańskiego Związku Narciarskiego poinformował, że każdego dnia na Wielką Krokiew będzie mogło wejść niemal 10 tys. kibiców. Każdy z nich będzie musiał się wykazać dowodem całkowitego zaszczepienia przeciw COVID-19, bądź statusem ozdrowieńca. Regulacja ta nie dotyczy dzieci do lat 12. Choć pod Wielką Krokwią normalnie mieści się ponad 22 tys. widzów, na organizacji PŚ w Zakopanem PZN zarobi około pięciu milinów złotych, dzięki czemu będzie mógł pokryć straty wynikające z konieczności przeprowadzania innych, deficytowych imprez. Michał Białoński, Interia ZOBACZ TEŻ:Kamil Stoch nie wystartuje w Zakopanem. "Serce mi krwawi"Trener Norwegów chwali Zakopane i wprowadza ważną zmianę w składzieSekretarz PZN Jan Winkiel uspokajał, że uraz Kamila Stocha jest niegroźny Puchar Świata w Zakopanem (14-16 stycznia 2022). Harmonogram 14.01.2022 PIĄTEK 15:30 Oficjalny trening HS-140 (2 serie)18:00 Seria kwalifikacyjna 15.02.2022 SOBOTA 15:00 Seria próbna16:00 Drużynowy konkurs skoków Puchar Świata 16.01.2022 NIEDZIELA 15:00 Seria próbna16:00 Indywidualny konkurs skoków Puchar Świata HS-140