Puchar Świata 2022/23 w skokach narciarskich zaczął się znakomicie dla Halvora Egnera Graneruda. Norweg świetnie poradził sobie na inauguracji sezonu w Wiśle kończąc zawody na drugim i czwartym miejscu. 26-latek tej zimy ani razu nie wypadł z czołowej dziesiątki - jedyną wpadkę zaliczył podczas weekendu Pucharu Świata w Ruce, gdy pierwszy z dwóch zaplanowanych na fińskim obiekcie konkursów zakończył na trzydziestym miejscu. Równie dobrze Norweg radził sobie jak dotąd w Turnieju Czterech Skoczni. Podopieczny Alexandra Stoeckla wygrał oba konkursy podczas niemieckiej części imprezy i zapewnił sobie ponad 20-punktową przewagę nad Dawidem Kubackim. Polaka i Norwega dzieli dokładnie 26,8 punktu. Trzeci Piotr Żyła traci do Graneruda już 40,1 punktu. I choć wielu kibiców mogłoby się obawiać, że "Biało-Czerwoni" nie są już w stanie dogonić 26-letniego rywala, Wojciech Fortuna ma na ten temat odmienne zdanie. Ta zadra zostanie z polskim skoczkiem do końca życia. "To była wielka niesprawiedliwość" Wojciech Fortuna: "Granerud jest w zasięgu Kubackiego" Mistrz olimpijski w Sapporo twierdzi, że skoki narciarskie są sportem na tyle nieprzewidywalnym, że Dawid Kubacki jest w stanie pokonać Graneruda i stanąć na najwyższym stopniu podium podczas ceremonii w Bischofshofen. Szanse na zdobycie Złotego Orła ma jego zdaniem także Piotr Żyła. Do tej pory w Turnieju Czterech Skoczni triumfowało trzech reprezentantów Polski. Pierwszym z nich jest obecny prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz. Złoty Orzeł powędrował z jego ręce w sezonie 2000/2001. Trzykrotnie trofeum TCS otrzymał Kamil Stoch (sezony 2016/2017, 2017/2018, 2020/2021). Trzecim Polakiem, któremu udało się wywalczyć pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej niemiecko-austriackiego turnieju był Dawid Kubacki. 32-latek zdobył trofeum w sezonie 2019/2020. Niemcy wywieszają białą flagę. Świetna wiadomość dla Kubackiego i Żyły