Dawid Kubacki zrobił wielkie show w Titisee-Neustadt. Polak nie miał sobie równych. Pewnie wygrał kolejny konkurs w tym sezonie. Od zawodów w Wiśle nie zdejmuje żółtej koszulki przeznaczonej dla lidera Pucharu Świata. Forma zawodnika z Nowego Targu zaimponowała zagranicznym mediom, które w samych superlatywach wypowiedziały się o zawodniku. Również rywale nie szczędzili miłych słów pod jego adresem. Oprócz sportowych wyników na skoczni Hochfirstschanze Kubacki osiągnął także sukces finansowy. Polak jest na czele klasyfikacji płac. Ekspert wymownie o Polakach. "Ich skoki pozostawiają wiele do życzenia" Życiowa forma i wielkie pieniądze Dawida Kubackiego. Tyle zarobił już w Pucharze Świata Zgodnie z aktualnymi przepisami FIS-u, za zwycięstwo w niedzielnym konkursie zawodnik otrzymuje 12 tys. franków szwajcarskich, czyli ok. 57 tys. zł. W pierwszych zawodach rozgrywanych w Titisee-Neustadt aktualny lider Pucharu Świata zajął wówczas drugie miejsce, co dało mu 9,5 tys. franków (ok. 45 tys. zł). Zrównał się z kwotą z reprezentantem Słowenii, Anze Laniskiem. Obaj panowie uplasowali się na podobnych lokatach w Niemczech. Rywal Polaka w piątek tryumfował, natomiast w niedziele znalazł się tuż za podopiecznym Thomasa Thurnbichlera. Do dorobku skoczka należy również dodać pieniądze za wywalczenie siódmej pozycji w zawodach drużyn mieszanych. Nagroda dla Polaków wyniosła jednak zaledwie 2 tys. franków. Warto przypomnieć, że Dawid Kubacki zwyciężył również w kwalifikacjach poprzedzających konkursy główne. Tam zarobił z kolei 6 tys. franków (ok. 14 tys. zł). Po trzech tygodniach rywalizacji to właśnie Kubacki przewodzi w klasyfikacji płac. Na koncie Polaka jest już bowiem 68,5 tys. franków, a więc około 326,1 tys. złotych. Wielki polski talent ma kłopoty. "Poczułam, że moje ciało się trzęsie"