Dawid Kubacki zajął 12. miejsce w prologu, ale sędziowie odjęli mu wiele punktów za lądowanie. Ba, Polak miał najgorsze noty za styl z grona wszystkich skoczków. Gdyby nie to, to pewnie zakręciłby się koło podium po skoku na 125. metr, bo swoją próbę oddawał w niezbyt sprzyjających warunkach. Kamil Stoch szósty i uśmiechnięty. Trzech Polaków w dziesiątce kwalifikacji Bolesne zderzenie Dawida Kubackiego. Kibice wstrzymali oddech przy "akcji ratunkowej" Kubacki w dwóch treningach, poprzedzających prolog, uzyskiwał trzeci i szósty wynik. W serii punktowanej skoczył bardzo dobrze. Leciał wysoko nad zeskokiem, ale spadł z przy lądowaniu i przez to nie wykonał telemarku. Jakby tego było mało, to z impetem uderzył w bandę na przeciwstoku. Chwilę potem zaczął masować biodro. - Widzę jednak, że moje skoki są coraz lepsze. Muszę jednak jeszcze popracować na tym, by bardziej trafiać w próg - dodał. Prolog wygrał Norweg Johann Andre Forfang. Najlepszym z Polaków był Kamil Stoch, który zajął szóste miejsce. Z Wisły - Tomasz Kalemba, Interia Sport