Dawid Kubacki kończył serię w polskim zespole, skakał jako ostatni. Co ciekawe, rywalizację otwierał Kamil Stoch. Jak mówił po skokach, nie była to pierwsza taka sytuacja w jego karierze. Dawid Kubacki swym skokiem na 136,5 metra wyprowadził polski zespół na prowadzenie po pierwszej serii z prawie trzypunktową przewagą nad Austriakami. Polska o krok od wygrania w Zakopanem Polska mogła wygrać ten konkurs drużynowy, ale w drugiej serii kończący występ biało-czerwonych skok Dawida Kubackiego był już znacznie bliższy, na 127,5 metra. Polak skakał jednak w bardzo trudnych warunkach. - Ten skok był nawet lepszy niż ten pierwszy. Mam nadzieję, że trener potem to potwierdzi - przyznał po zawodach Dawid Kubacki w TVP Sport. - Różnice dzisiaj były niewielkie, przegraliśmy o pół metra z hakiem. I dodał żartem: - Nie wiem, co mówili koledzy z zespołu. Pewnie zrzucili winę na mnie, że mogłem to lepiej wykonać. Było po prostu bardzo ciężko.