Michał Białoński, Interia: Król lata nie oddaje korony także w kwalifikacjach do Pucharu Świata. Nie było przypadku, bo pokazałeś plecy konkurencji także w seriach treningowych. Gratulacje za to "dzień dobry zimo!" Dawid Kubacki: Dziękuję, to był fajny dzień dla mnie, dobrze mi się skakało. Wszystkie skoki były na dobrym poziomie, a ten kwalifikacyjny udał się najbardziej. Widać, że to, czego się nauczyłem ostatnio działa, więc nie ma co grzebać. Zostały detale, nad którymi warto popracować i zaczynamy zimę! W pierwszej serii treningowej miałeś silny podmuch w plecy, a i tak odleciałeś daleko. - Warunki były ciężkie, ale ten skok był spóźniony na progu. Zresztą ten drugi także trochę był opóźniony. W kwalifikacjach na szczęście trafiłem, osiągnąłem dużą wysokość i stąd się wzięło pokraczne lądowanie. Próbowałem wylądować telemarkiem, ale było z bardzo wysoka. Pokazujecie, że możecie namieszać w czołówce. Trzeci Piotr Żyła, 9. Kamil Stoch, 12. Paweł Wąsek. Dziewięciu Polaków w sobotnim konkursie. Burzycie porządek z ubiegłego sezonu? - Wracamy po prostu na swoje miejsce! Niespodziewanie spadł deszcz. Gdyby Puchar Świata w Wiśle zaczynał się na śniegu, jak w poprzednich latach, to lądowanie mielibyście jeszcze bardziej ryzykowne. - Zgadza się. Na początku nie wiedziałem, jak się odnieść do Pucharu Świata na igelicie, ale po głębszym przemyśleniu doszedłem do wniosku, że to jedyna słuszna opcja. W przeciwnym razie te zawody by się nie odbyły. Zrobienie zaśnieżonego zeskoku w tych warunkach technicznie mogło się okazać niemożliwe. Przy hybrydowym rozwiązaniu z lodowymi torami najazdowymi wszyscy wygrywają: my możemy zacząć rywalizację, a kibice mogą czerpać z tego radość. Teraz martwisz się o utrzymanie formy, czy pracujesz nad jej poprawą? - Nie, pracuję nad tymi elementami, z którymi nie radzę sobie tak jakbym chciał i nad tym moja praca będzie się skupiała. Nie widzę sensu próby utrzymywania formy, bo jak miałbym to robić? Koryguję błędy, które się pojawiają i tyle. Codzienna praca skoczka. Jak oceniasz konkurencję? Widać powtarzalność u Lindvika, Graneruda, Laniszka. I u Piotra Żyły, który ze skoku na skok radził sobie coraz lepiej. - Na górze skoczni mi zapowiedział, że w następnych zawodach już mnie pokona. I o to w tym chodzi! Nie skaczemy po to, żeby nam dał ktoś coś za darmo, trzeba się wykazać umiejętnościami i w danym dniu wygrywa ten, kto popełni najmniej błędów. Widocznie w piątek byłem to ja. Udała mi się ta sztuka, może miałem więcej szczęścia od innych, co jest niewykluczone, a w następnych dniach będziemy walczyć na nowo. Pierwszy przelew w nowym sezonie - trzy tysiące franków szwajcarskich. Starczy na wyprawkę? - No pewnie że starczy, a co ci mam powiedzieć? Rozmawiał: Michał Białoński, Interia Czytaj też: Thurnbichler: Walka z wielkimi nacjami będzie ostra. Polska odegra niemałą rolę Program Pucharu Świata w Wiśle Sobota, 05.11.2022 11:00 - Seria próbna kobiet12:00 - Pierwsza seria konkursowa kobiet15:00 - Seria próbna mężczyzn16:00 - Pierwsza seria konkursowa mężczyzn Niedziela, 06.11.202211:00 - Kwalifikacje kobiet12:00 - Pierwsza seria konkursowa kobiet14:30 - Kwalifikacje mężczyzn16:00 - Pierwsza seria konkursowa mężczyzn