Daniel Andre-Tande wraz z norweską kadrą myślami są już na kolejnym przystanku Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sportowiec przed zmaganiami w Zakopanem miał jednak małe zmartwienie. Chodzi o brakujący sprzęt. "Brakuje mojego sprzętu do skakania. Mam nadzieję, że dotrze on przed oficjalnymi treningami i kwalifikacjami" - powiedział skoczek za pośrednictwem kanału norweskich skoczków w mediach społecznościowych. Zagubiony sprzęt skoczków narciarskich To zresztą nie pierwszy przypadek, kiedy sprzęt skoczków zawieruszył się w podróży. Norweska kadra w szczególności poszkodowana była w lutym ubiegłego roku, gdy na zawody Pucharu Kontynentalnego w Willingen nie dotarły narty Sondre Ringena. Wówczas pomocną dłoń wyciągnął Maciej Kot, który użyczył swoich wiązań. Dużo gorzej przygoda ze zgubionym sprzętem zakończyła się w 2021 roku dla skoczkiń przed PŚ w Hinzenbach. Maren Lundby wcale nie wystartowała w konkursie, a jej dwie koleżanki zostały zdyskwalifikowane, bowiem ich pożyczone narty były za krótkie. W Zakopanem oprócz Daniela-Andre Tande wystąpią też: Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud, Johann Andre Forfang, Fredrik Villumstad i Sondre Ringen. Zawody z przyczyn zdrowotnych odpuścił Robert Johansson. A Co za zwrot akcji! Paweł Wąsek jednak wystartuje w Zakopanem