Dawid Kubacki z przyczyn osobistych opuścił wczorajsze zmagania na mamucim obiekcie w Vikersund. Niebecność Polaka sprawiła, że już przed rozpoczęciem konkursu ostateczny triumf w generalnej klasyfikacji Pucharu Świata mógł świętować Halvor Egner Granerud. Kubacki wystartuje w Lahti? Optymistyczne prognozy Tajnera Po niedzielnych zawodach, w rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu, trener Thomas Thurnbichler nie wykluczył udziału Kubackiego w kolejnych zawodach, jakie odbędą się w Lahti. W podobnym tonie, na antenie TVP Sport wypowiedział się były prezes Polskiego Związku Narciarskiego - Apoloniusz Tajner, który zdradził, że według jego informacji, 33-latek uda się z kadrą do Finlandii. Podkreślił on również doskonałą pracę wykonaną przez trenera polskich skoczków Thomasa Thurnbichlera, sugerując, że dokonał on niemal cudu, szybko wprowadzając swoje pomysły w życie. To sprawia, że Tajner jest spokojny o losy tej dyscypliny w naszym kraju. "Thurnbichler dokonał niemal cudu. Zawodnicy czekali prawie dwa miesiące na wprowadzenie nowego trenera. Po ośmiu latach ciężkiej pracy dostali chwilę na odpoczynek, a Thomas szybko ich do siebie przekonał i zdążył przygotować zmiany w technice lotu. Dziś Polacy skaczą jak Austriacy czy Norwegowie. Latają na granicy tzw. przepadania. Następcy mają czas, bo granica wieku się przesunęła. Jestem raczej spokojny o polskie skoki w kolejnych latach" - dodał. Tajner pod wrażeniem postawy Graneruda 68-latek nie ukrywał również podziwu wobec postawy Halvora Egnera Graneruda. Norweg pokazał prawdziwą klasę i nie zamierzał w żaden sposób komentować swojego sukcesu, nie znając powodów, dla których jego konkurent wycofał się z rywalizacji. "Podobała mi się jego postawa, że wobec niejasnej dla niego sytuacji Dawida zdecydował się nie komentować publicznie faktu wywalczenia trofeum" - zakończył. Skoczkowie będą rywalizować w Lahti już w najbliższy weekend. W sobotę na obiekcie o HS-130 odbędzie się konkurs drużynowy, a w niedzielę, indywidualny.