Czarne chmury nad polską kadrą. Adam Małysz prosto z mostu. "Jest ryzyko"
Wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa świata w Trondheim, które dla Polaków, podobnie jak i dla innych skoczków, są imprezą docelową. W grę wchodzi jednak czarny, a zarazem bardzo realny scenariusz, według którego "Biało-Czerwoni" wrócą z Norwegii bez medalu. Z takiego ryzyka zdaje sobie sprawę Adam Małysz, który w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenił szanse podopiecznych Thomasa Thurnbichlera na wysokie miejsca.

Polscy skoczkowie w bieżącym sezonie nie dali nam podstaw do tego, by myśleć, że podczas mistrzostw świata w Trondheim będą bili się o medale. Jedynie Paweł Wąsek, który wyrósł na lidera naszej kadry, był w ostatnich miesiącach w stanie dość regularnie rywalizować z najlepszymi. Wciąż jednak nie stanął na podium Pucharu Świata i również w Norwegii nie będzie upatrywany w roli faworyta do zdobycia krążka.
Do tej pory Polacy wywalczyli 21 medali mistrzostw świata, w tym dwa przed dwoma laty w Planicy. Wówczas Piotr Żyła obronił tytuł z Oberstdorfu na normalnej skoczni, z kolei Dawid Kubacki był trzeci na dużym obiekcie. Powtórka takiego wyniku jest mało prawdopodobna, a w grę wchodzi czarny scenariusz - podopieczni Thomasa Thurnbichlera mogą wrócić do kraju bez krążka, bo i w konkursie drużynowym nie będziemy pretendentami do miejsca na podium.
Adam Małysz o szansach Polaków na MŚ w Trondheim
Sam Adam Małysz pytany w rozmowie z "Rzeczpospolitą" o to, czy wierzy w medal Polaków w Trondheim, był mocno sceptyczny. "Wszystko się może wydarzyć, choć patrząc przez pryzmat całego sezonu, spodziewam się, że ciężko będzie go wywalczyć. Zapewniam jednak, że nie składamy broni" - zadeklarował.
Trzeba wierzyć, ale jest ryzyko, że możemy z Norwegii wrócić bez medalu
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zauważył, że podczas poprzednich imprez mistrzowskich Polacy lepiej prezentowali się na skoczniach normalnych. Technika jednak zmieniła się, a zawodnicy tacy jak Paweł Wąsek czy Aleksander Zniszczoł "potrafią polecieć". "Piotrek i Dawid mają moc w nogach i na mniejszych skoczniach są groźni. Trzeba spokojnie poczekać na konkursy" - dodał.
Co z atmosferą w polskiej kadrze? Małysz odpowiada
Ostatnio więcej niż o występach Polaków w Pucharze Świata, które zazwyczaj i tak, delikatnie mówiąc, nie zachwycały, więcej mówiło się o tym, co działo się "za kulisami". Szerokim echem odbiła się m.in. decyzja Thurnbichlera o skreśleniu Kamila Stocha przed mistrzostwami świata czy odejście Alexandra Stoeckla, który pełnił rolę dyrektora sportowego. Jak więc obecnie, tuż przed najważniejszą imprezą sezonu, wygląda atmosfera w kadrze?
Patrzyłem, jak to wyglądało podczas zgrupowania, i wydaje mi się, że wszystko się ustabilizowało. Atmosfera jest dobra, chłopaki zajmują się sobą i pracą do wykonania
Skczkowie rywalizację w Trondheim rozpoczną w piątek 28 lutego, kiedy to o godz. 17 odbędzie się oficjalny trening. Na następny dzień zaplanowano kwalifikacje (godz. 20:30), z kolei pierwszy konkurs zostanie przeprowadzony już w niedzielę. Początek walki o medal o 17:15. Na relacje tekstowe ze startów "Biało-Czerwonych" już teraz zapraszamy do Interii.
Cios w Polaków przed mistrzostwami świata. Potem kompletnie zaskoczenie, on może być lepszy od Wąska


