Końcówka minionego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich naznaczona była przez dramatyczną sytuację, jaka dotknęła wówczas rodzinę Kubackich. Żona naszego reprezentanta Dawida Kubackiego - Marta, wylądowała wówczas w szpitalu, walcząc o życie. Polski skoczek wycofał się więc z rywalizacji już w Vikersund, by czuwać u jej boku. W efekcie, choć przez długi czas walczył o Kryształową Kulę z jej późniejszym zdobywcą - Norwegiem Halvorem Egnerem Granerudem, spadł poza czołową trójkę klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wyprzedzili go jeszcze reprezentant Austrii - Stefan Kraft oraz Anze Lanisek. W tym trudnym momencie rywalizacja sportowa zeszła jednak na dalszy plan, a słoweński skoczek wykazał się pięknym gestem fair play. Wpadł na pomysł, by uhonorować swojego nie tyle rywala, co po prostu kolegę ze skoczni i wchodząc na podium po ostatnich zawodach Pucharu Świata w Planicy, zabrał ze sobą tekturową podobiznę Dawida Kubackiego. Skoki narciarskie: PŚ w Zakopanem. Anze Lanisek uhonorowany przez polskich fanów Polscy fani sków narciarskich nie zapomnieli mu tego gestu. Anze Lanisek został w sobotę wywołany przez spikera, a wchodząc na zeskok Wielkiej Krokwi otrzymał gromkie brawa od kibiców. Ci następnie wykrzyczeli w jego rodzimym języku krótkie hasło podziękowania, składając mu zarazem hołd za jego postawę. Słoweniec nie krył wzruszenia i aż zdjął kask, prezentując szeroki uśmiech. Wyjątkowe zachowanie polskich kibiców odnotowała Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa, publikując nagranie przedstawiające najpierw cudowny gest Anze Laniska, a następnie sceny, do jakich doszło w sobotę na Wielkiej Krokwi. Sobotni drużynowy konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem padł łupem Austriaków. Drugie miejsce zajęła Słowenia, a trzecie - reprezentacja Niemiec. Polska kadra zakończyła zmagania na szóstej lokacie. Decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera w zawodach wystąpili: Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł oraz Dawid Kubacki.