Stefan Horngacher po zakończeniu współpracy z Polskim Związkiem Narciarskim przeniósł się do Niemiec, gdzie do tej pory pełni funkcję selekcjonera męskiej kadry skoczków narciarskich. Przez ostatnie lata austriacki szkoleniowiec nie mógł narzekać na brak sukcesów. Pod jego wodzą bowiem niemieccy skoczkowie narciarscy odnieśli ogromne sukcesy, zdobywając m.in. brązowy medal olimpijski w rywalizacji drużynowej oraz złoty medal na mistrzostwach świata narciarstwie klasycznym w Seefeld. Stefan Horngacher w nietypowym wydaniu. Piotr Żyła zaniemówił z wrażenia Co dalej ze Stefanem Horngacherem w Niemczech? Działacz DSV odpowiada W ubiegłym sezonie podopieczni austriackiego trenera nie spisywali się jednak najlepiej. Dyspozycja niemieckich skoczków mocno zasmuciła kibiców tej reprezentacji, którzy o słabe występy Karla Geigera i spółki obwiniali głównie Stefana Horngachera. Krytyka, z jaką zetknął się 54-latek jednak jeszcze mocniej zmotywowała go do pracy. Obecny kontrakt Stefana Horngachera z niemieckim związkiem obowiązuje do końca przyszłego sezonu. Czy oznacza to, że już wiosną przyszłego roku niemieccy skoczkowie rozpoczną współpracę z nowym trenerem? Nic bardziej mylnego. Z wypowiedzi szefa skoków tamtejszej federacji, Horsta Huettela wynika, że DSV nie wyobraża sobie, aby w najbliższym czasie ktoś inny miał zająć miejsce Horngachera. W nadchodzącym sezonie fanów skoków narciarskich, podobnie jak i samych zawodników czeka sporo emocji. Inauguracja cyklu najwyższej rangi FIS odbędzie się bowiem nie w Wiśle, a w fińskiej Ruce. Skoczkowie w naszym kraju rywalizować będą natomiast w styczniu. Wówczas odbędzie się pierwsza w historii edycja PolSKIego Turnieju. Horngacher "wypalił" na temat naszego kraju. "W Polsce żyło mi się ciężko"