Z powodu choroby Stoch nie pojechał do Hinzenbach, gdzie zawody odbyły się w ostatni weekend. "Kamil zachorował w ubiegłym tygodniu. Wszystko zaczęło się w poniedziałek, kiedy pojawił się katar. Myśleliśmy, że to drobnostka, jakieś przeziębienie. W środę poczuł się lepiej, więc lekko potrenował fizycznie. W czwartek sytuacja znacząco się pogorszyła. Pojechał do lekarza i aktualnie przyjmuje antybiotyki" - przekazał Thurnbichler po starcie w Górnej Austrii, cytowany przez skijumping.pl. Dawid Kubacki czuje duży spokój. Ważne słowa gwiazdy reprezentacji Zawody w Klingenthalu potrwają trzy dni. Na piątek zaplanowano oficjalny trening oraz kwalifikacje, w sobotę odbędzie się ostatni konkurs indywidualny tegorocznej edycji Grand Prix, natomiast na niedzielę zaplanowano zmagania drużyn mieszanych. W Hinzenbach wystąpili: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kacper Juroszek, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Skoki narciarskie. Polacy poza podium w Hinzebach W niedzielnym konkursie najlepszy z Polaków był Kubacki, który zajął siódme miejsce. Żyła był 13., Juroszek 24. W pierwszej serii odpadło dwóch reprezentantów Polski. Wąsek skoczył 82,5 m i ukończył zawody na 33. pozycji, zaś 44. Zniszczoł uzyskał zaledwie 78,5 m. Triumfował Szwajcar Gregor Deschwanden przed Bułgarem Władimirem Zografskim i Austriakiem Danielem Tschofenigem. Trener Polaków spokojny o formę kadry. "Znajdujemy się na właściwej drodze" Natomiast w sobotę Kubacki był siódmy, Żyła 10., Juroszek 24., Wąsek 25, a Zniszczoł 32. Triumfował Niemiec Andreas Wellinger przed swoim rodakiem Stephanem Leyhe i Tschofenigem. W klasyfikacji generalnej z dorobkiem 580 pkt prowadzi Zografski, który w sobotę nie przebrnął kwalifikacji. Drugie miejsce zajmuje Deschwanden (546 pkt), a trzeci jest Japończyk Ren Nikaido (315 pkt). Na czwartej pozycji sklasyfikowany jest Żyła (206 pkt), a na piątej Zniszczoł (181 pkt).