Pierwsza część rozmowy dotyczyła Piotra Żyły i jego słabej formy po mistrzostwach świata w Planicy. Kazimierz Długopolski jest zdania, że zawodnik powinien w tej sytuacji wycofać się z zawodów i dać sobie kilka dni odpoczynku, aby zresetować głowę i dzięki temu odzyskać dobrą dyspozycję. Czytaj również: Bombowe wejście polskiego 16-latka do świata skoków. "Jestem zaskoczony" - Widać gołym okiem, że jest w kryzysie. Po mistrzostwie świata zeszło z niego całe powietrze. Wiadomo, że był przeziębiony, ale choroba nie jest w stanie aż tak popsuć skoków. Być może, po wielkim sukcesie w Planicy, pomyślał sobie: "Dobra, osiągnąłem to, co chciałem". Trochę szkoda, bo często mistrzowie potwierdzają dominację w kolejnych występach. Tutaj tak nie było i raczej nie będzie. Pojawiło się napięcie mięśni. Nie ma swobody na dojeździe. Nie ma luzu przy wyjściu z progu - ocenił Długopolski. - Zalecałbym mu przerwę od skoków. Żyle przydałoby się kilka dni luzu. Na tym etapie Pucharu Świata też można wyskoczyć na krótką przerwę i się kompletnie wyłączyć. Trzeba wymyślić dobry plan działania - dodał były trener. Umiejętności Stocha i Kubackiego są nie do podważenia. Reszta, zdaniem trenera, to średniacy Poza Piotrem Żyłą, Kazimierz Długopolski odniósł się również do dyspozycji innych polskich zawodników. Były trener jest zdania, że Dawid Kubacki i Kamil Stoch prezentują wysoki poziom, ale martwi go forma młodszych skoczków. Kazimierz Długopolski w przeszłości był trenerem reprezentacyjnym, ale nigdy nie prowadził pierwszej drużyny. W sezonie 2002/03 pracował z kadrą C (młodzieżową). Kilka lat później pracował również w kadrze B. W swojej karierze trenował m.in. takich skoczków jak: Krzysztof Miętus, Maciej Kot, Andrzej Stękała czy Jakub Kot.