Żyła i Kubacki w czasie konkursu w Oberstdorfie zamienili się miejscami - lider Pucharu Świata był drugi po pierwszej serii, Żyła trzeci, a finalnie kolejność była odwrotna. Żyła po finałowym skoku na 137 metrów nie krył dużej radości, a szybko dołączył do niego kolega z kadry, który nie miał zamiaru czekać na miejscu przeznaczonym dla aktualnego lidera i momentalnie ruszył, by pogratulować mu świetnej próby i szansy na zwycięstwo. Ostatecznie obu "pogodził" Granerud, który w czwartkowy wieczór był nie do doścignięcia dla wszystkich rywali, w obu próbach skaczac najdalej z całej stawki. Turniej Czterech Skoczni. Viktor Polasek krytykuje kombinezony Polaków W trakcie konkursu uwagę na kombinezon obu Polaków zwrócił Viktor Polaszek, mimo młodego wieku już emerytowany czeski skoczek. 25-latkowi nie spodobała się konstrukcja strojów "Biało-Czerwonych", a przede wszystkim dosyć nisko osadzony krok. - Te niebieskie kombinezony wyglądają na całkiem rozciągliwe, co? - napisał na swoim twitterowym. Chwilę później dodał tez zdjęcie, by na przykładzie jednego z Polaków przedstawić o co dokładnie mu chodzi. Żyle groziła również przykra niespodzianka w postaci dyskwalifikacji również z innego powodu, bo już po skoku w jego kombinezonie rozpiął się suwak. Mało brakowało, a podzieliłby on los Pawła Wąska, który w Engelbergu właśnie z tego powodu został zdyskwalifikowany w kwalifikacjach do jednego z konkursów. Być może na decyzję sędziów wpływ miał kontekst całej sytuacji, bo suwak w kombinezonie Wąska był rozpięty jeszcze przed skokiem, kiedy siedział on na belce startowej. Po pierwszym konkursie tej edycji Turnieju Czterech Skoczni w klasyfikacji generalnej prowadzi Granerud, który ma 13,4 pkt przewagi nad Żyłą i 17,5 nad Kubackim. Kamil Stoch jest dziewiąty, Paweł Wąsek dziewiętnasty, a po bardzo nieudanym konkursie odpowiednio 48. i 49. pozycję zajmują dwaj pozostali reprezentanci Polski - Stefan Hula i Jan Habdas.